PO złożyła w piątek wniosek do prokuratury ws. informacji medialnych o tym, że prezes PiS Jarosław Kaczyński mógł wpłynąć na niezależność Rady Mediów Narodowych. Chodzi o sprawę odwoływania prezesa TVP. Łukasz Schreiber (PiS) ocenił ten wniosek jako "absurd".
2 sierpnia - jak informował dziennikarzy przewodniczący RMN Krzysztof Czabański - Rada odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP; po przerwie w posiedzeniu Rada miała obradować nad powołaniem prezesa Telewizji na okres tymczasowy, do rozstrzygnięcia konkursu. Czabański mówił wówczas, że decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych 2-3 godzin, oraz że zostały złożone dwie propozycje kandydatów.
Po przerwie Czabański poinformował jednak, że uchwała RMN o odwołaniu Kurskiego wejdzie w życie z dniem rozstrzygnięcia konkursu na nowego prezesa TVP, ale nie później niż 15 października. W związku z tym ostatecznie nie powołano prezesa Telewizji na okres tymczasowy, a Kurski pozostaje na swoim stanowisku do czasu rozstrzygnięcia konkursu.
Wniosek do prokuratury Platforma zapowiedziała dwa dni po posiedzeniu RMN, 4 sierpnia. Powołując się na doniesienia medialne, że po decyzji RMN o odwołaniu Kurskiego rozmowę z Krzysztofem Czabańskim przeprowadził osobiście Jarosław Kaczyński, poseł Platformy Arkadiusz Marchewka mówił, że prezes PiS "w ten sposób mógł (...) wpłynąć na niezależność składu RMN". Sam Czabański w wywiadzie dla PAP pytany o spekulacje dot. konsultacji z Kaczyńskim, powiedział: "Media oczywiście spekulują, ale to jest sprawa tylko i wyłącznie spekulacji".
W piątek poseł PO Krzysztof Brejza poinformował, że grupa posłów Platformy złożyła zawiadomienie do prokuratury. - Grupa posłów PO złożyła dziś wniosek do prokuratury generalnej w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez posła Jarosława Kaczyńskiego - poinformował Brejza.
We wniosku mowa o art. 231 kodeksu karnego, który mówi o tym, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Brejza powołał się również na art. 9 ustawy o RMN, w którym zapisano, że "w pełnieniu swojej funkcji członek Rady jest niezależny". - Naszym zdaniem doszło tutaj do wpływu na te osoby, do zakłócenia w sposób niezależny wykonywania (przez nie) zadań - zaznaczył.
- To posłowie PiS przyjęli taki, a nie inny model RMN, która jest organem niezależnym i uważamy, że w tej sytuacji prokuratura bezwzględnie powinna zabezpieczyć materiał dowodowy (...) i zbadać całą sprawę w sposób obiektywny, rzetelny, tak, żeby dać sygnał, że nie ma zgody prokuratury na ewentualne łamanie prawa w Polsce - dodał.
Poseł PiS Łukasz Schreiber w rozmowie z PAP ocenił złożenie wniosku przez PO jako "absurd". Dodał również, że wśród partii opozycyjnych trwa wyścig, jak podkreślił, która zrobi czegoś najbardziej absurdalnego. - Skoro więc Nowoczesna złożyła wniosek na prezesa Kaczyńskiego, no to i Platforma nie może być dłużna, musiała wymyślić tylko inny temat i także złożyła taki wniosek - zaznaczył. - Jest to więc śmiechu warte - podsumował.
Nowoczesna złożyła we wtorek w warszawskiej prokuraturze okręgowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS. Chodzi o jego wypowiedź dotyczącą braku publikacji wyroku TK ws. nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Rada Mediów Narodowych to nowa instytucja, która działa od lipca. Głównym zadaniem pięcioosobowej Rady jest powoływanie i odwoływanie zarządów i rad nadzorczych TVP, a także Polskiego Radia i PAP.