Sprawę amerykańskiego mięsa miała unormować wielka umowa handlowa TTIP. Jednak po objęciu urzędu prezydenta USA, Donald Trump wycofał się z negocjacji nad tym traktatem - o czym pisaliśmy w money.pl.
Zgodnie porozumieniem zawartym 25 lipca z szefem KE Jean-Claude'em Junckerem kwestia wołowiny jednak wraca pod dyskusję – przypomina Polska Agencja Prasowa.
Czytaj również: * *Prezes Indykpolu: TTIP zdewastuje rynek w Europie. Polska pierwsza straci na umowie
Ze względu na stosowanie hormonów wzrostu w amerykańskiej hodowli bydła już w 1988 roku Bruksela zakazał jego importu do krajów Wspólnoty. USA odpowiedziała na to sankcjami na europejskie produkty – pisze PAP.
Łagodzenie ograniczeń nastąpiło dopiero ponad dekadę później, kiedy Unia zgodziła się na stopniowy wzrost kontyngentu taryfowego na wysokiej jakości wołowinę, wolną od ingerencji hormonalnej w zamian na zniesienie sankcji na towary z UE.
USA po latach znów uznały, że Europa godzi się na zbyt mały import amerykańskiego mięsa i ponownie zagroziło sankcjami. Spór odżył wraz z wywołaną przez Trumpa wojną handlową.
Komisarz ds. rolnictwa przyznał, że KE będzie rozmawiać z amerykańską stroną na temat wołowiny, ale – jak czytamy w PAP - uspokaja też europejskich rolników, że ustalone wcześniej ze stroną amerykańską kontyngenty będą nadal obowiązywać na tym samym poziomie.
Przekonywał też europejskich konsumentów, że import z USA do UE będzie nadal obejmować wyłącznie produkty spełniające wysokie europejskie normy bezpieczeństwa i higieny żywności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl