Separatyści na Wschodzie Ukrainy zwiększyli częstotliwość ostrzałów ukraińskich wojsk. Rosjanie przekazują terrorystom nie tylko ciężki sprzęt wojskowy, ale także profesjonalną broń, w tym karabiny z laserowymi celownikami. Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony są wśród nich automaty Kałasznikowa z laserowym celownikiem. Przestrzeganie porozumień pokojowych z Mińska daje Ukrainie nadzieję, że nie dojdzie do otwartej agresji na jej terytorium - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) w Kijowie, Andrij Łysenko.
Separatyści na Wschodzie Ukrainy zwiększyli częstotliwość ostrzałów ukraińskich wojsk. OBWE informuje o przemieszczeniach oddziałów bojówkarzy.
Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, w ciągu minionej doby zanotowano 65 ostrzałów. Najwięcej w okolicach Debalcewa i Doniecka. Jego zdaniem, jest to związane z dostawą broni i amunicji przez kolejny tzw. _ konwój humanitarny _, który niedawno przybył z Rosji.
Z kolei OBWE drugi dzień z rzędu informuje o przemieszczaniu wojsk bez znaków rozpoznawczych na terytorium samozwańczej republiki donieckiej. Przedwczoraj obecni tam obserwatorzy tej organizacji mówili o kolumnie składającej się z 40 wojskowych ciężarówek. Wśród nich było 19 Kamazów ciągnących za sobą haubice. Wczoraj z kolei zauważono dwie kolumny, po 17 ciężarówek każda, kierujące się na zachód. Przewoziły one działa artyleryjskie i wyrzutnie rakiet Grad oraz amunicję.
Rosjanie przekazują separatystom na Ukrainie nie tylko ciężki sprzęt wojskowy, ale także profesjonalną broń. Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony są wśród nich automaty Kałasznikowa z laserowym celownikiem.W ostatnich dniach obserwatorzy OBWE, a także pracujący na Wschodzie dziennikarze, zauważyli ruch kilku kolumn wojskowych, składających się z ciężarówek, czołgów i wozów opancerzonych bez znaków rozpoznawczych. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony twierdzi, że kierują nimi Rosjanie. W najbliższym czasie, według informacji Rady, na Wschód Ukrainy mają trafić karabiny snajperskie.
Oficjalnie Moskwa zaprzecza jakoby dostarczała bojówkarzom sprzęt wojskowy. Dziennikarze zauważyli jednak, że czołgi, które były na zdjęciach zrobionych w Rostowie nad Donem mają takie same cyfrowe oznaczenia boczne (naniesione przez rosyjską kolej), co te które sfotografowano w Doniecku.
Tymczasem separatyści wstrzymali wymianę jeńców z Ukrainą. Ma być ona wznowiona dopiero po rozmowach w Mińsku. Na razie nie wiadomo, kiedy one się odbędą.
Rozejm daje jednak nadzieję
_ - Póki Ukraina przestrzega wszystkich ustaleń z Mińska, państwo, które sponsoruje terrorystów, nie ma podstawy do dokonania otwartej inwazji - _powiedział pod adresem Rosji, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) w Kijowie, Andrij Łysenko. Rzecznik wyraził opinię, że gdyby strona ukraińska złamała porozumienia, strona przeciwna wykorzystałaby to przeciwko władzom w Kijowie. _ Od razu padnie oświadczenie o zerwaniu porozumienia i o konieczności wprowadzenia na terytorium Donbasu tak zwanych sił pokojowych _ - podkreślił.
_ - Siły terrorystów otrzymują pomoc w sprzęcie i ludziach, którzy należą do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Nie mamy wątpliwości, że kierowcami pojazdów (które wjeżdżają na wschodnią Ukrainę) są rosyjscy żołnierze zawodowi _ - powiedział Łysenko.
Mińsk był w ostatnich miesiącach miejscem spotkań grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE. Na spotkaniu 5 września podpisano tu protokół o wstrzymaniu ognia w Donbasie, na ostatnim, 19 września - memorandum przewidujące m.in. rozejm między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami oraz utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1423034995&de=1454540400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=on&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=pb95&colors%5B1%5D=%23e823ef&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>