Unia Europejska poparła ONZ-owski plan zamrożenia walk w Aleppo, drugim co do wielkości mieście Syrii. Konflikt syryjski był głównym tematem spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli.
Ministrowie spotkali się z wysłannikiem ONZ ds. Syrii Staffanem de Misturą, który jest autorem planu zawieszenia broni. _ - UE jest gotowa konkretnie wspierać realizację propozycji, w szczególności dotyczącej lokalnego zamrożenia walk zgodnie z międzynarodowym planem humanitarnym w Aleppo i innych miejscach _ - zadeklarowała Unia w dokumencie końcowym poniedziałkowych obrad ministrów.
Zdaniem szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini jeśli realizacja tego planu się powiedzie, to będzie to ważny przykład, że _ ograniczenie przemocy jest możliwe i może nawet doprowadzić do politycznego procesu w kraju _. Zapowiedziała, że gdy dojdzie do zamrożenia walk w Aleppo, UE jest gotowa udzielić znaczącej pomocy humanitarnej, aby _ dramatycznie poprawić życie mieszkańców Aleppo _. Mogherini przypomniała, że do tej pory UE przekazała na pomoc dla ofiar konfliktu w Syrii 3 mld euro.
Według Mogherini UE chce także zaangażować się w działania dyplomatyczne w celu rozwiązania konfliktu i jest gotowa współpracować z każdym wpływowym graczem w regionie, przede wszystkim z Arabią Saudyjską, Iranem i Rosją.
_ - Trzy i pół lat wojny nie przyniosło końca reżimu syryjskiego. Musimy znaleźć bardziej skuteczne podejście do konfliktu, trzymając się tych samych zasad _ - powiedziała Mogherini. _ Celem jest Syria bez (prezydenta Baszara el-) Asada i bez Państwa Islamskiego _ - dodała.
Wojna domowa trwa w Syrii zaczęła się od brutalnych represji w marcu 2011 roku, jakim władze poddały ruch kontestacji, który przekształcił się w zbrojną rebelię. Konflikt uległ dalszemu skomplikowaniu po włączeniu się w wojnę dżihadystów, zwłaszcza z organizacji Państwo Islamskie, która kontroluje rozległe rejony Syrii.
Według obliczeń ONZ podczas trzyletniej wojny w Syrii zginęło ponad 190 tys. ludzi, a miliony zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów.
Czytaj więcej w Money.pl