Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Wojska Obrony Terytorialnej. Ruszyły szkolenia tych, co nie byli w wojsku

25
Podziel się:

W sobotę rozpoczęło się pierwsze szkolenie podstawowe ochotników do Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy wcześniej nie służyli w wojsku i nie są rezerwistami. W trzech, powstałych dotąd, brygadach WOT takim szkoleniem zostanie objętych ponad 400 osób.

Wojska Obrony Terytorialnej. Ruszyły szkolenia tych, co nie byli w wojsku
(Krzysztof Kaniewski/REPORTER/East news)

Jedną z tych brygad jest 1. Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej w Białymstoku. - Rozpoczynamy pierwsze, historyczne, podstawowe szkolenie 16-dniowe żołnierzy terytorialnej służby wojskowej, dedykowane dla młodych ludzi, którzy jeszcze nigdy nie mieli do czynienia ze służbą wojskową - powiedział ppłk Mieczysław Gurgielewicz, szef sztabu 1. Podlaskiej Brygady WOT.

Pierwszy dzień, to tzw. wcielenie do brygady, sprawy ewidencyjne, umundurowanie i wyekwipowanie. Potem będą dwa tygodnie szkolenia podstawowego dla 101 osób (w przypadku 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej - realizowanego w Siedlcach), a na koniec - uroczysta przysięga wojskowa zaplanowana na 21 maja.

Szkolenie jest prowadzone w oparciu o specjalnie opracowany program. W grupie są w większości ludzie w wieku dwudziestu kilku lat, ale są też 30-, 40-latkowie. - Będzie duży nacisk na nabycie praktycznych umiejętności, przystosowanie się do służby wojskowej. Podstawy zachowania się w typowych sytuacjach, z którymi żołnierz może się spotkać - powiedział ppłk Gurgielewicz. Zaznaczył, że najważniejsze będzie jednak szkolenie taktyczne i ogniowe, nabycie umiejętności zachowania się na potencjalnym polu walki, bezpiecznego posługiwania się bronią czy przemieszczania się z nią.

- Młodzi ludzie pochodzą z różnych środowisk, przede wszystkim będą musieli przystosować się do funkcjonowania w takiej grupie, gdzie praktycznie cały czas są razem. Muszą się tego nauczyć - dodał ppłk Gurgielewicz.

- Liczymy na ich determinację. To jednak są ochotnicy, wykazali się już determinacją, zgłosili do Wojskowej Komendy Uzupełnień, przyjęli kartę powołania i jestem przekonany, że ich nastawienie psychiczne jest na to, żeby jednak nie poddać się, ukończyć to szkolenie i być żołnierzem terytorialnej służby wojskowej - powiedział szef sztabu 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

W grupie wcielonej w sobotę w Białymstoku były m.in. Edyta i Anna, z Białegostoku i Łap - studentki w wieku 21-22 lat, absolwentki licealnych klas mundurowych. Mówią, że liczą na spotkanie osób o podobnych zainteresowaniach, chcą wiedzieć więcej na temat wojska, zdobyć więcej doświadczeń. Przyznają, że trochę je niepokoi, iż kobiet na szkoleniu jest mało, uważają że główną tego przyczyną jest brak odwagi. "Sprawdzian i przygoda" - mówią o szkoleniu, które właśnie rozpoczęły.

25-letni Daniel na co dzień pracuje w obsłudze widowni Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Ukończył studia z zakresu bezpieczeństwa wewnętrznego, działa aktywnie w środowisku strzeleckim w mieście, od dzieciństwa interesuje się wojskiem. Uważa, że służba w obronie terytorialnej byłaby dobrym tego uzupełnieniem.

- Chciałbym się rozwinąć pod kątem militarnym, wojskowym, nabyć umiejętności, które mogą być przydatne również w życiu cywilnym - powiedział, wymieniając np. ratownictwo medyczne. - Liczę, że dzięki temu będą mógł lepiej zareagować w takich codziennych sytuacjach. Ale też wiadomo, że każde zajęcia wojskowe kształtują jakieś postawy proobronne, które zwiększają też bezpieczeństwo publiczne - dodał Daniel. Jego zdaniem, obrona terytorialna to bardzo dobra oferta dla młodych ludzi.

Podobne szkolenia jak w podlaskiej, rozpoczęły się również w podkarpackiej i lubelskiej brygadzie WOT; w sumie przejdzie je teraz 400 osób.

Równolegle prowadzone są szkolenia wyrównawcze dla rezerwistów, którzy rozpoczęli je w kwietniu. Po przysiędze 21 maja tworzone będą moduły kompanijne (tzw. dwunastki), złożone w połowie z rezerwistów, a w połowie z osób, które wcześniej z wojskiem nie miały do czynienia. W takich grupach ochotnicy WOT będą szkolili się dwa dni w miesiącu oraz - w ramach szkolenia zintegrowanego - przez 14 dni w roku. Specjaliści obsługujący bardziej skomplikowany sprzęt będą mieli więcej szkoleń.

Wojska Obrony Terytorialnej od początku tego roku są odrębnym rodzajem sił zbrojnych. Docelowo mają liczyć 53 tys. żołnierzy, zgrupowanych w 17 brygad - po jednej w każdym województwie i dwie na Mazowszu.

Trzy pierwsze brygady zostały sformowane w woj. podlaskim, lubelskim i podkarpackim. Trwa tworzenie dwóch brygad w woj. mazowieckim i brygady w woj. warmińsko-mazurskim. W przyszłym roku mają zostać utworzone dowództwa brygad i pierwsze pododdziały w województwach śląskim i wielkopolskim.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
1Jan6
8 lat temu
Jaja jak berety !!! Przecież to w ogóle nie ma sensu . Sposób na marnotrawienie pieniędzy .
Zennon
8 lat temu
Dwa tygodnie i przysięga? Przecież oni nawet chodzić się nie nauczą.
Baca z północ...
8 lat temu
16-sto dniowa unitarka? Śmiech, przecież oni o własne nogi będą się potykać. Od 30 lat jestem rezerwistą i jestem pewien, że teraz, z marszu potrafię więcej niż te dzieciaki. Choć już kondycja nie ta, to nie tylko o bieganie chodzi. Zresztą, jaką w większości kondycję mają dzisiejsi smart-rurkowicze. WOT jest na poziomie przedkocim i na poziomie kota zostanie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
Tolek
7 lat temu
Ormo uczy ormo radzi ormo zawsze Ciebie zdradzi .
deren
8 lat temu
ściana wschodnia, tam gdzie bieda to jakiś sposób na życie
żałość bierze...
8 lat temu
Ach te inteligentne twarze rekrutów którzy nie nadawali się do normalnego wojska
canis121
8 lat temu
No to idę już (spokojnie) spać, ktoś musi spać aby czuwać mógł ktoś !!!
Janusz
8 lat temu
Dwa tygodnie szkolenia? To jakaś ogromna kpina !!! I takim ludziom mają dać broń? Przecież przez dwa tygodnie tzw. szkolenia oni mogą nauczyć się tylko ścielenia łóżka oraz zakładania oporządzenia. Kiedyś w armii było takie wydawnictwo "PODRĘCZNIK SZEREGOWCA" w którym zawarte były podstawowe wiadomości, które winien opanować żołnierz w stopniu szeregowca. Przecież oni przez te dwa tygodnie szkolenia nie będą w stanie nawet go ze zrozumieniem przeczytać.
...
Następna strona