Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wojsko Polskie. Zakup okrętów podwodnych to strategiczna decyzja

0
Podziel się:

Dla polskiej armii zakup okrętów podwodnych to strategiczna decyzja. Okręty to kluczowy element świadczący o potencjale odstraszania ewentualnych agresorów, a ich wyposażenie w pociski manewrujące jeszcze te możliwości obronne i ofensywne zwiększy – przekonuje jeden z oferentów w przetargu firma DCNS. Francuzi podkreślają, że głównym założeniem ich oferty jest pełna niezależność Polski przy wykorzystaniu okrętów i pocisków, a także samodzielność przy ich serwisowaniu.

Wojsko Polskie. Zakup okrętów podwodnych to strategiczna decyzja
(newseria.pl)

Polski rząd w ramach programu Orka zamierza w ciągu kolejnych kilku lat wymienić część przestarzałej floty podwodnej na nowoczesne jednostki. Na trzy okręty zamierza wydać ponad 7,5 mld zł. W ich wyposażeniu znaleźć się mają m.in. rakiety manewrujące, które – jak podkreślają eksperci – zwiększą potencjał odstraszania polskiej armii.

Okręty to kluczowy element świadczący o potencjale odstraszania ewentualnych agresorów, a ich wyposażenie w pociski manewrujące jeszcze te możliwości obronne i ofensywne zwiększy – przekonuje jeden z oferentów w przetargu firma DCNS. Francuzi podkreślają, że głównym założeniem ich oferty jest pełna niezależność Polski przy wykorzystaniu okrętów i pocisków, a także samodzielność przy ich serwisowaniu. MON jednak jeszcze nie zdecydował czy okręty podwodne zostaną zakupione razem z pociskami manewrującymi.

– Okręty podwodne wyposażone w pociski manewrujące są bardzo potężną bronią odstraszającą, ponieważ morze to jedyne miejsce, w którym obiekty pozostają niewykryte przez satelity, drony czy innego rodzaju bezzałogowe statki powietrzne – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Alain Fougeron, wiceprezes DCNS.

Pociski manewrujące umożliwiają bardzo precyzyjny atak na cele zlokalizowane daleko w głębi lądu. Ponieważ nie można przewidzieć dokładnego miejsca takiego ataku, obrona przed nim jest bardzo trudna. Jest to broń tak groźna, że Stany Zjednoczone, które produkują pociski Tomahawk, zastrzegają sobie prawo autoryzacji celów wybieranych przez ich posiadacza. Jak deklaruje Pierre Buhler, ambasador Francji w Polsce, oferta francuskich stoczni daje Polsce w tym zakresie pełną niezależność.

W resorcie obrony narodowej nie zapadła decyzja, czy okręty podwodne zostaną zakupione razem z pociskami manewrującymi, czy dopiero po zakupie zostaną w nie wyposażone.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Newseria
KOMENTARZE
(0)