"Wyborcy przestali ufać politykom, przestali wierzyć, że te nabrzmiałe problemy związane z bezrobociem, z brakiem miejsc pracy, zostaną rozwiązane i duże partie będą w stanie podołać temu wyzwaniu" - wyjaśniła prof. Wolff-Powęska.
Według niej, niemieckim politykom trudno pogodzić sprzeczne oczekiwania wyborców, którzy chcą wprowadzenia reform tworzących nowe miejsca pracy, z żądaniem zachowania świadczeń socjalnych.
Prof. Wolff-Powęska uważa, że wyniki wyborów nie oznaczają żadnej zdecydowanej zmiany dla Polski. "Jeżeli Angela Merkel utworzy rząd z SPD, obie partie będą musiały zawrzeć jakiś kompromis" - dodała.
"Ważną jest natomiast zapowiedź Angeli Merkel, że nowa polityka wobec Polski będzie bardziej przyjazna, że będzie więcej konsultacji, że więcej europeizowania polityki wobec Rosji. Ale jednocześnie musimy pamiętać, że Merkel popiera projekt Centrum Przeciw Wypędzeniom" - podkreśliła politolog.
Profesor uważa, że jakikolwiek to będzie rząd, będzie chciał kontynuować dobre stosunki z Polską. "Dużo będzie też zależało od polityki naszego nowego rządu wobec Niemiec" - dodała.