- Jesteśmy rozczarowani i zniesmaczeni. Rozczarowani tym, że zapomina się o pracownikach handlu. Zniesmaczeni, że posłowie są gotowi dzielić Polaków na lepszych i gorszych. Na tych, którzy będą mieć dzień wolny i na tych, którzy na niego nie zasługują - mówi money.pl Alfred Bujara, przewodniczący handlowej "Solidarności". Apeluje o zmiany w ustawie dotyczącej wolnego 12 listopada.
11 listopada w tym roku wypada w niedzielę, dlatego pracownicy nie mogą odebrać wolnego za święto. Posłowie PiS chcą, by Polacy 12 listopada nie szli do pracy i dzień wcześniej mogli swobodnie świętować 100. rocznicę niepodległości. Odpowiednia ustawa została już przegłosowana przez Sejm, w tej chwili czeka na głosowanie w Senacie i podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
Ustawa nie podoba się "Solidarności". Dlaczego? Bo dnia wolnego nie będą mieć pracownicy handlu. Kontrowersyjny dla związkowców jest jeden z artykułów. "W dniu 12 listopada 2018 r. nie obowiązują zasady dotyczące ograniczenia handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w placówkach handlowych w niedziele i święta". A to oznacza, że handel może normalnie działać.
- Apelujemy do Senatu, cała komisja krajowa NSZZ "Solidarność", o wprowadzenie zmian do ustawy o Święcie Narodowym z okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Dzień wolny powinien być przyznany również pracownikom handlu - mówi money.pl Alfred Bujara. - Z niezrozumiałych dla nas względów tej możliwości ma być pozbawiona licząca ponad milion osób grupa pracowników handlu - dodaje.
I przypomina, że handel od dłuższego czasu czeka na nowelizację ustawy o ograniczeniu pracy w niedzielę. Handlowa "Solidarność" apeluje od miesięcy o uszczelnienie przepisów i rozszerzenie zakazu również na godziny wieczorne w soboty i poranne w poniedziałek. W praktyce związek domaga się od rządzących wydłużenia zakazu handlu w niedzielę od 22:00 w sobotę do 5:00 w poniedziałek, by chronić pracowników.
"Solidarność" chce także uniemożliwić sklepom obchodzenie zakazu dzięki statusowi placówki pocztowej. Taki sposób z powodzeniem stosują niektórzy franczyzobiorcy Żabki. Rząd już kilka miesięcy temu zapowiadał zmiany przepisów dotyczące sklepów działających jako placówki pocztowe. Plany takie potwierdził niedawno także poseł PiS Janusz Śniadek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl