Stacjonują tam również polscy żołnierze. Ze względów bezpieczeństwa, wiele międzynarodowych organizacji humanitarnych wycofuje z Iraku swoich przedstawicieli. Parę dni temu - zrobił to Czerwony Krzyż.
W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Ewa Wiewiórka powiedziała, że w związku z tym, pomoc humanitarna w tym kraju jest znikoma. Zapewniła, że wolontariusze PAH pozostaną w Al-Hilla i dodała - że w nocy pilnuje ich uzbrojony ochroniarz. Jak podkreśliła - miejscowa ludność jest nastawiona przyjaźnie i tak samo jak międzynarodowe siły porządkowe obawia się niespodziewanych ataków.
Zadaniem - przebywających w Iraku od początku lipca - przedstawicieli Polskiej Akcji Humanitarnej jest możliwie najpełniejsze rozeznanie potrzeb i sytuacji humanitarnej w całym regionie. Od połowy sierpnia do połowy września, w Al-Hilla będzie działał specjalny, wakacyjny program dla dzieci. Najpierw będą to zajęcia sportowo - rekreacyjne organizowane w miejscowym domu kultury, który po wyremontowaniu będzie także służył uczniom szkół. Inne projekty są dopiero w trakcie planowania - powiedziała Ewa Wiewiórka.
Polska Akcja Huanitarna zamierza także odremontować system zopatrzenia w tlen w miejscowym szpitalu oraz uruchomić pogram wodny w tym rejonie. Organizacja chce też pomóc w wyposażeniu dzieci powracajacych do szkół.
PAH ma zamiar w Iraku założyć stałą misję pomocy. Chce prowadzić programy: sanitarny i wodny, polegający na oczyszczaniu i dostarczaniu mieszkańcom wody pitnej.
W polskiej strefie okupacyjnej w Iraku znajdują się dwa święte, szyickie miasta - Nadżaf i Karbala. Al Hilla to ośrodek nauki szyickiej, ważny ośrodek gospodarczy.