Rok temu w dzień po zbiórce WOŚP chwalił się, że zebrał 44 mln zł. Ostatecznie kwota urosła do 72,6 mln zł. Tym razem padł rekord. - Ponad 105 mln 570 tys. 801 zł i 49 gorszy zebrano podczas tegorocznego 25. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - poinformował we wtorek szef Fundacji WOŚP Jerzy Owsiak. Zbierano pieniądze dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom.
Podobny cel przyświecał zeszłorocznemu finałowi. Wówczas fundacja zebrała ponad 72 mln zł. Wydawanie zebranych środków potrwa do połowy 2018 r. Wtedy Fundacja opublikuje ostateczny raport i ten moment będzie stanowił ostateczne zamknięcie akcji.
We wtorek 14 lutego zakończone zostały wszystkie aukcje internetowe, z których dochód przekroczył 8,6 mln zł. Rekordy biły licytacje artystów, polityków i sportowców. W ten sposób Orkiestrę wsparli m.in. Donald Tusk, Robert Biedroń czy Agata Kornhauser-Duda. Jak, o tym więcej TUTAJ.
onad 105 mln 570 tys. 801 zł i 49 gorszy zebrano podczas tegorocznego 25. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla pediatrii i seniorów - poinformował we wtorek szef Fundacji WOŚP Jerzy Owsiak. Ostateczny wynik 25. Finału WOŚP, który odbył się 15 stycznia, ogłoszono podczas uroczystej gali na Zamku Królewskim w Warszawie. Zbierano pieniądze dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom. Podobny cel przyświecał zeszłorocznemu finałowi. Wówczas fundacja zebrała ponad 72 mln zł. Wydawanie zebranych w 25. Finale środków potrwa do połowy 2018 r., kiedy to Fundacja opublikuje ostateczny raport. Dopiero ten moment będzie stanowił zamknięcie akcji.(http://www.tvn24.pl)
onad 105 mln 570 tys. 801 zł i 49 gorszy zebrano podczas tegorocznego 25. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla pediatrii i seniorów - poinformował we wtorek szef Fundacji WOŚP Jerzy Owsiak. Ostateczny wynik 25. Finału WOŚP, który odbył się 15 stycznia, ogłoszono podczas uroczystej gali na Zamku Królewskim w Warszawie. Zbierano pieniądze dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom. Podobny cel przyświecał zeszłorocznemu finałowi. Wówczas fundacja zebrała ponad 72 mln zł. Wydawanie zebranych w 25. Finale środków potrwa do połowy 2018 r., kiedy to Fundacja opublikuje ostateczny raport. Dopiero ten moment będzie stanowił zamknięcie akcji.(http://www.tvn24.pl)
Co mogło mieć wpływ na wynik WOŚP? Raczej nie był to medialny szum, bo ten mimo wszystko był mniejszy niż w latach poprzednich. O WOŚP nie informowała TVP Info, także inne media publiczne "zapomniały" o szlachetnej inicjatywie, którą wspierały przez ostatnie 25 lat. W finale Orkiestry nie uczestniczyło też wojsko, część samorządów, słychać było też o negatywnie nastawionych księżach.
Polacy to przekorny naród i nie można wykluczyć, że do puszek wrzucali na złość rządowi i w proteście przeciwko nagonce na Jurka Owsiaka. Aby swoją złość wyładować, skądś musieli wziąć pieniądze. Wielce prawdopodobne, że te pochodziły od samego rządu. A dokładniej z programu 500+.
Cały WOŚP to przecież wielka impreza rodzinna. W szkołach odbywają się licytacje ciast upieczonych przez mamy i występy dziecięcych zespołów tanecznych. Młodzi ludzie chodzą z puszkami, do których pieniądze wrzucają wszyscy: dzieci, dorośli czy emeryci i renciści. To właśnie w ich portfelach pojawiły się większe środki. Wystarczyło, że zamiast 2 zł, kilka milionów Polaków wrzuciło 5 zł i rekord gotowy.
Trzeba pamiętać, że w ramach 500+ trafiło już do polskich rodzin około 17 mld zł tylko w 2016 roku. Wielce prawdopodobne, że chwilę po tym, jak w styczniu br. kasa z 500+ trafiła na konta bankowe wielu rodzin, wylądowały w puszkach WOŚP. Stąd kilkadziesiąt milionów więcej na koncie fundacji Jurka Owsiaka to nic zaskakującego.
Pytany w styczniu o tę w sprawę wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk najpierw się uśmiechał, by za chwilę dodać, że "Polacy to świetni ludzie, którzy chętnie pomagają WOŚP, Caritasowi i wielu innym fundacjom".
- Na pewno rekordowym wynikom sprzyja dobra sytuacja na rynku pracy. Spada bezrobocie, rosną wynagrodzenia. Może to być także efekt 500+. To tylko spekulacja, ale skoro rodzice dostają pieniądze od państwa na dzieci, a WOŚP zbiera także na najmłodszych, to możliwe, że świadczeniobiorcy postanowili się odwdzięczyć i wrzucali większe sumy pieniędzy - mówił wiceminister w rozmowie z WP money.
WP money
Patrząc na tegoroczną licytację złotych serduszek WOŚP okazuje się, że nie było dużych wpłat. Serduszko z numerem jeden zostało sprzedane za ponad 333 tys. zł. Dla porównania w zeszłym roku uzyskano za nie 670 tys. zł. Ale za sukcesem WOŚP stoją miliony drobnych monet wrzucone do puszek.
Świadczyć może o tym zbiórka w dyskontach Lidla. Sieć pochwaliła się, że w sumie do puszek ustawionych przy kasach wrzucono 3 mln zł, podczas gdy w zeszłym roku było to 2,2 mln zł.
Trzeba pamiętać, że liczba sklepów Lidl w ostatnim roku nie zwiększyła się aż tak mocno. Za większą zbiórkę muszą więc odpowiadać większe wpłaty od mniej więcej tej samej liczby klientów. Statystycznie więc wrzucali do puszek wyższe nominały. Podobnie jest w Żabkach. Sieć zebrała ok. 625 tys. zł. W zeszłym roku było to 460 tys. zł.
Efekt 500+ widać właśnie w sklepach.Sprzedaż detaliczna rośnie.W styczniu Polacy kupili wartościowo o 11,4 proc. więcej towarów niż przed rokiem. To oznacza poprawę i tak już wyśrubowanego wyniku z grudnia, kiedy sprzedaż detaliczna rosła w tempie 6,4 proc.
Niestety o to, czy jesteśmy bardziej skłonni do pomocy w związku z rządowym programem, nikt dotąd nie pytał jego beneficjentów. Większość badań skupia się na wyższych wydatkach. Ankietowani odpowiadają, że pieniądze wydają na ubrania, jedzenie, wycieczki czy zajęcia dodatkowe dla dzieci. Skoro więcej wydajemy na siebie, to może tym bardziej chętniej podzieliliśmy się pieniędzmi z WOŚP?
WP money