Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz potwierdził w wypowiedzi dla Polskiego Radia, że Polska będzie musiała wprowadzić system wizowy w kontaktach ze swoimi wschodnimi sąsiadami, w kontekście naszego przyszłego członkostwa w Unii, ale zrobi to rok później niż planowano. Cimoszewicz zapewnił że Polska nie odwróci się plecami do wschodnich sąsiadów. "Bardzo nam zależy na dobrych stosunkach w każdym wymiarze ze wschodnimi sąsiadami" - dodał szef polskiej dyplomacji poproszony przez Polskie Radio Polonia o komentarz do zapowiedzianego przez rząd przyspieszenia procesu integracji z Unią Europejską. Cimoszewicz powiedział też, że Polska postara się jak najlepiej zorganizować system wydawania wiz, żeby wschodnii sąsiedzi nie odczuli zbyt mocno nowego utrudnienia. Dodał, że powszechne będą wizy upoważniające do wielokrotnego przekaraczania granicy, a Polska nie będzie - jak się wyraził - próbowała na tym zarabiać. Z opłat tych będą pokrywane koszty funkcjonowania systemu - stwierdził Cimoszewicz. Szef
polskiej dyplomacji podkreslił, że Polska chce mieć dobre stosunki polityczne i gospodarcze, ale także międzyludzkie z państwami i społeczeństwami Europy Wschodniej. Zdaniem Cimoszewicza poprawiły się w ostatnich miesiącach stosunki polityczne z Rosją. Źle jednak wygląda nasza współpraca gospodarcza z powodu niezrównoważonego bilansu handlowego. Nasz import z Rosji jest o 3,5 miliarda dolarów więcej wart od naszego eksportu. Zdaniem Cimoszewicza, zamarła współpraca kulturalna z Rosją. "Trzeba to zmienić" - dodał minister.