Nastroje wśród kadry kierowniczej sektora przemysłowego w Polsce są dobre, ale widać wyraźnie, że nie poprawiają się tak szybko jak wcześniej. Obrazują to spadające wyniki wskaźnika PMI. Według najnowszych danych spada on trzeci miesiąc z rzędu do poziomu 54 pkt.
HSBC PMI Polskiego Sektora Przemysłowego to złożony wskaźnik opracowany w celu zobrazowania kondycji polskiego sektora przemysłowego. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każda wartość głównego wskaźnika powyżej 50 pkt. oznacza ogólną poprawę warunków w sektorze.
"W kwietniu wskaźnik PMI osiągnął wartość powyżej neutralnego progu 50 pkt. siódmy miesiąc z rzędu, sygnalizując ogólną poprawę warunków w polskim sektorze przemysłowym. Jednak wskaźnik PMI spadł trzeci miesiąc z rzędu ze styczniowego, najwyższego w okresie jedenastu miesięcy poziomu i odnotował wartość 54 pkt. - najniższą od czterech miesięcy" - czytamy w komunikacie firmy Markit, która przeprowadza badanie na zlecenie HSBC.
Analitycy giełdowi przewidywali spadek względem odczytu sprzed miesiąca, ale do zaledwie 54,5 pkt. W marcu był on o 0,3 pkt. wyżej.
Gorszy wynik eksperci tłumaczą m.in. wolniejszym wzrostem liczby nowych zamówień oraz poziomu zatrudnienia w kwietniu. Jednak główny wskaźnik pozostał znacznie powyżej średniej z badań długoterminowych, która wynosi 50,2, sygnalizując wyraźne tempo wzrostu.
"W kwietniu liczba nowych zamówień w polskim sektorze przemysłowym wzrosła siódmy miesiąc z rzędu. Tempo tego wzrostu zwolniło i było najsłabsze jak dotąd w 2015 roku, niemniej jednak z perspektywy danych historycznych pozostało wyraźne. Wzrost całkowitej liczby nowych zamówień był wspierany największym od lutego 2014 roku wzrostem zamówień eksportowych" - czytamy również.
Trwający obecnie wyraźny wzrost liczby nowych zamówień doprowadził do dalszego solidnego wzrostu wielkości produkcji w sektorze. Tempo tego wzrostu nie uległo większym zmianom w porównaniu do lutego i marca, pozostało ono zdecydowanie pozytywne.
"Wzrost wielkości produkcji wpłynął także na dalszy spadek zaległości w sektorze. Dwudziesty pierwszy z rzędu wzrost poziomu zatrudnienia w sektorze pomógł w zredukowaniu obciążeń produkcyjnych" - podał także Markit.
W kwietniu aktywność zakupowa wzrosła szósty miesiąc z rzędu. Mimo, że tempo tego wzrostu zwolniło, było ono wystarczająco silne, aby wywrzeć presję na dostawców, których wyniki pogorszyły się w największym stopniu od lutego 2012 roku.
"W kwietniu średnie koszty produkcji wzrosły trzeci miesiąc z rzędu, co firmy uzasadniały wyższymi cenami importu wynikłymi z kursu dolara. Jednak było to częściowo zrównoważone przez słabsze euro i ogólne tempo inflacji zwolniło. Z kolei średnie ceny wyrobów gotowych ponownie odnotowały spadek" - czytamy w komunikacie.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1468220400&de=1468251000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>