Parlament Europejski wezwał Komisję do ustanowienia unijnych przepisów, które będą zobowiązywały dostawców tekstyliów i odzieży do przestrzegania praw pracowników.
Europosłowie zagłosowali za przyjęciem przepisów chroniących pracowników branży odzieżowej w czwartek podczas sesji plenarnej PE w Brukseli.
- Pracownicy przemysłu odzieżowego na świecie, z których większość to kobiety i dzieci, cierpią z powodu długich godzin pracy, niskich prac, niepewności, przemocy oraz niebezpiecznych warunków pracy. Te praktyki szkodzą także branży odzieżowej w UE, ponieważ prowadzą do dumpingu społecznego, czyli łamania i omijania praw pracowniczych - tłumaczyli eurodeputowani podczas debaty poprzedzającej głosowanie.
Krwawe tekstylia?
Dlatego europosłowie wezwali Komisję Europejską do przygotowania serii propozycji legislacyjnych, takich jak np. obowiązkowe zasady zachowania należytej staranności według wytycznych OECD (czyli zasad i praktyk przyjętych zwyczajowo przez firmy operujące w ramach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), dla krajów-producentów ubrań na rynek UE.
Podobne wytyczne obowiązują np. przedsiębiorstwa zaangażowane w wydobycie tzw. krwawych minerałów, czyli np. koltanu wydobywanego masowo w Kongu - o czym pisaliśmy w money.pl.
Zdaniem europosłów zwłaszcza kraje z preferencyjnym dostępem do rynku unijnego powinny zobowiązać się do przestrzegania praw swoich pracowników, a także położyć nacisk na zrównoważoną produkcję. Z drugiej strony także państwa członkowskie w relacji z dostawcami tekstyliów z innych państw powinny promować praktyki gwarantujące prawa pracownicze - więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Niewolnictwo w Azji i Polsce
Jak wynika z raportu Clean Clothes, głodowe płace, ciężkie warunki czy praca przymusowa w nadgodzinach – tak wygląda rzeczywistość w fabrykach odzieżowych nie tylko w Azji też w Polsce.
Raport "Uszyte w Polsce", przygotowany przez Fundację Kupuj Odpowiedzialnie, wskazuje, że Polska znajduje się w grupie krajów Unii Europejskiej o najwyższej stopie ubóstwa wśród osób pracujących. Problem ten jest zwłaszcza widoczny z przemyśle odzieżowym zdominowanym przez zatrudnianie kobiet – często jedynych żywicielek w gospodarstwie domowym.
W polskim przemyśle odzieżowym zatrudnionych jest prawie 100 tysięcy osób. Większość z nich to kobiety. Zarabiają przeciętnie około 1546,52 zł netto.
- Jeżeli pracownik za swoją pracę otrzymuje pensję poniżej kosztów własnego utrzymania, to de facto świadczy pracę niewolniczą. Jeśli pracownica zakładów obuwniczych, produkujących dla najsłynniejszych marek z Londynu, Paryża czy Rzymu, za fabryczną pensję nie jest w stanie wykarmić własnych dzieci i nie ma perspektyw na lepiej płatne zajęcie, to oznacza, że stała się współczesną niewolnicą - przekonywała w rozmowie z money.pl Maria Świetlik z Inicjatywy Pracowniczej.