Jeden bilet na podróż pociągami wszystkich przewoźników kolejowych w Polsce – taki pomysł na reformę polskiej kolei przygotowała grupa byłych prezesów i członków zarządów spółek PKP. Plan pod nazwą KolejPL2020 jest rozwinięciem zapisów programowych Prawa i Sprawiedliwości.
Wśród autorów programu KolejPL2020 są m.in. były wieloletni szef Grupy PKP Andrzej Wach (obecnie pracujący w PORR Polska Construction), były prezes PKP Intercity Janusz Malinowski (obecnie Łódzka Kolej Aglomeracyjna), czy były szef Polskich Linii Kolejowych Zbigniew Szafrański (obecnie Instytut Kolejnictwa). Stracili oni stanowiska po przyjściu na kolej menedżerów wywodzących się z rynków kapitałowych, których do PKP ściągnął za swojej kadencji w ministerstwie transportu Sławomir Nowak. Teraz byli prezesi zaczynają wracać do PKP, o czym pisaliśmy szerzej w tym miejscu.
PKP wjeżdża na nowe tory
Program KolejPL2020 ma wskazywać kierunki rozwoju tej gałęzi transportu na najbliższe pięć lat i inicjować dyskusję na ten temat. Najważniejsze punkty planu dotyczą połączenia zarządzającej torami spółki PKP PLK z administracyjną spółką- matką kolejowej grupy, czyli PKP SA. Powstać miałby z tego twór o roboczej nazwie Nowe PKP. Dzisiaj PKP SA jest administracyjną „czapką” dla podległych jej spółek. Zgodnie z prawem, miała spłacić zadłużenie polskiej kolei, przekazać pozostałym spółkom majątek niezbędny im do działalności, a resztę sprzedać lub sprywatyzować. Później miała zostać zlikwidowana. Autorzy programu zaproponowali inną możliwość. PKP SA miałaby zostać połączona z zarządzającą torami spółką PKP PLK i stworzyć nowy silny podmiot zarządzający kompletną infrastrukturą kolejową.
Ponadto miałaby powstać nowa rządowa agencja ds. kolei. Wszyscy przewoźnicy mieliby oferować wspólny bilet na wszystkie przejazdy kolejowe .
Kiedy miałby zacząć działać taki wspólny bilet? Wymagałoby to stworzenia systemu sprzedaży, ale zdaniem autorów programu, jeżeli prace ruszyłyby natychmiast, to jeden bilet mógłby wejść do użycia w ciągu trzech lat. Za to – zdaniem autorów programu – do 2017 r. w każdym dalekobieżnym pociągu PKP Intercity powinien być dostęp do bezprzewodowego internetu.
Po co nowy urząd?
Agencja Rozwoju Transportu Kolejowego (ARTK), bo tak miałaby się nazywać nowa instytucja ds. kolei miałaby przejąć część zadań podlegających obecnie pod resort transportu. Jej zadaniem byłoby opracowanie nowego sposobu naliczania opłat, jakie spółki kolejowe płacą za korzystanie z torów. Agencja miałaby też planować i zamawiać przewozy o charakterze usługi publicznej, zawierać umowy z przewoźnikami, czy wypłacać im rekompensaty za ulgi w cenach biletów.