- uważa Marek Boretti, prezes MBT Polska Sp. z o.o., oddziału amerykańskiej firmy konsultingowej.
We wtorek i w środę z inicjatywy firmy MBT, animatora programu, odbyło się w Warszawie forum, którego uczestnicy, specjaliści rynku nieruchomości, bankowcy i finansiści, zastanawiali się, jaki model wtórnego rynku kredytów hipotecznych byłby najlepszy w polskich warunkach.
MBT proponuje utworzenie w Polsce wtórnego rynku kredytów hipotecznych, który nadzorowałoby Polskie Stowarzyszenie Kredytów Hipotecznych (PNMA - Polish National Mortgage Association), zrzeszające banki komercyjne i hipoteczne, instytucje działające na rynku nieruchomości i gminy.
Stowarzyszenie kupowałoby kredyty mieszkaniowe, a następnie emitowałoby papiery wartościowe zabezpieczane hipoteką. Umożliwiłoby to kredytodawcom wygospodarowanie większej puli środków na udzielanie nowych kredytów mieszkaniowych.
'Dzięki temu obniżyłyby się w Polsce wysokie koszty kredytów mieszkaniowych i rozwinęłoby się budownictwo mieszkaniowe' - powiedział w środę PAP Boretti.
'Potrzeby mieszkaniowe są duże. Szacuje się, że w Polsce potrzeba około 1,5-2 mln mieszkań' - dodał.
Boretti uważa, że aby w Polsce powstał wtórny rynek kredytów hipotecznych, niepotrzebne są gwarancje rządowe.
'Oczekujemy natomiast poparcia politycznego i odpowiedniego otoczenia prawnego, umożliwiającego funkcjonowanie programu. Konieczne też jest poprawienie przepływu informacji o hipotece' - powiedział.
Proponowany model bazuje na 70-letnich doświadczeniach amerykańskiego rynku wtórnego kredytów hipotecznych, którego jednym z głównych uczestników jest Freddie Mac-Federal Home Loan Mortgage Corporation (FHLMC).
'System ten jest popularny w wielu krajach, a według raportów stworzonych przez USAID ma duże szanse zaistnienia również w Polsce' - powiedział Boretti.
Poinformował, że na wiosnę przyszłego roku mają ruszyć w Polsce programy pilotażowe.
'Rozmawiamy z bankami, które chciałyby wziąć udział w tych programach' - dodał.
W Polsce kredyty hipoteczne mają jedynie 16-proc. udział w finansowaniu budownictwa mieszkaniowego, a w PKB dwuprocentowy.
Obecnie, zgodnie z polskim prawem, tylko banki hipoteczne mogą emitować papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką, czyli listy zastawne. Banki komercyjne finansują kredyty hipoteczne z innych źródeł, głównie z depozytów.
Piotr Cyburt, prezes Rheinhyp-Bre Banku Hipotecznego SA, szacuje, że kredyty mieszkaniowe stanowią około 4 proc. aktywów ogółem polskiego sektora bankowego. Jego zdaniem należą one do najmniej ryzykownych, tylko 3,9 proc. to kredyty zagrożone.