Zdzisław Beksiński nie żyje. Wybitny malarz został zamordowany minionej nocy w swoim mieszkaniu w Warszawie.
Rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że powołano specjalną grupę śledczą. Dodał, że z mieszkania artysty prawdopodobnie nic nie zginęło.
Zdzisław Beksiński urodził się w 1929 roku w Sanoku. Absolwent architektury na Politechnice Krakowskiej. Początkowo zajmował się fotografią, potem rysunkiem i malarstwem. Jego dorobek fotograficzny liczący sto kilkadziesiąt fotografii, zachowany jest wyłącznie w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
W 1959 roku Zdzisław Beksiński brał udział w prestiżowej III WYSTAWIE SZTUKI NOWOCZESNEJ w "Zachęcie" w Warszawie, a w 1960 roku w jeszcze ważniejszej ekspozycji przygotowanej z okazji Kongresu AICA w Krakowie. Duże znacznie dla jego kariery artystycznej miała wystawa w Starej Pomarańczarni w Warszawie zorganizowana przez Janusza Boguckiego w 1964 roku, która spowodowała, że artysta stał się modny i poplularny.
Od końca lat 60. do początku 70. w jego twórczości pojawiły się motwy religii Dalekiego Wschodu. Twórczość Beksińskiego z lat 80. wykazuje nawiązania do metody "fotografowania snów" (określenie artysty), a także do malarstwa barokowego, malarstwa XIX-wiecznego i abstrakcji niegeometrycznej. Ostatnio Zdzisław Beksiński znów zajmował się fotografią.