Wszystko ze względu na zeznania byłej kandydatki do Senatu z ramienia PSL, Małgorzaty S. W grudniu ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Kielcach oskarżyła ją o przyjęcie we wrześniu 2015 r. - w związku z pełnioną przez nią funkcją dyrektora kieleckiego urzędu pracy - 3,5 tys. zł korzyści majątkowej.
Podczas środowej rozprawy sądowej Małgorzata S. tłumaczyła, że pieniądze, które przyjęła od dwóch przedsiębiorców, były wsparciem jej kampanii wyborczej. Jak wyjaśniała, w 2015 r. nie miała pieniędzy na kampanię, bo spłacała swoje zobowiązania finansowe w związku z organizacją kampanii wyborczej z 2014 r., przed wyborami do sejmiku województwa świętokrzyskiego, w których uzyskała mandat.
Według przepisów Kodeksu wyborczego wpłat na komitet nie wolno przyjmować bezpośrednio od wyborców. Muszą one zostać wpłacone czekiem rozrachunkowym, przelewem lub kartą płatniczą. To wzbudziło podejrzenie nieprawidłowości sprawozdania finansowego ludowców za rok 2015. Dlatego wniosek o ponowne rozpatrzenie tych dokumentów złożyła posłanka PiS Anna Krupka.
O tym, że PKW odmówiła ponownego zbadania sprawozdania PSL za rok 2015, jako pierwsze poinformowało Radio Kielce. W piątkowym komunikacie biura prasowego PKW czytamy, że "sprawozdanie finansowe partii politycznej Polskie Stronnictwo Ludowe za rok 2015 zostało przyjęte bez zastrzeżeń uchwałą Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 3 października 2016 r. Z badania sprawozdania wynikło m.in., że wszystkie wpłaty na Fundusz Wyborczy Partii spełniały określone wymogi ustawy o partiach politycznych, co potwierdził także biegły rewident w opinii i raporcie".
W dalszej części komunikatu PKW informuje, że przepisy Kodeksu wyborczego i ustawy o partiach politycznych nie przewidują możliwości wznowienia zakończonych postępowań w sprawach badania sprawozdań finansowych, w związku z czym Państwowa Komisja Wyborcza nie jest obecnie uprawniona do podejmowania działań w tych sprawach.
Proces dyrektorki Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach o przyjęcie 3,5 tys. złotych łapówki od dwóch świętokrzyskich przedsiębiorców rozpoczął się w środę w Sądzie Rejonowym w Kielcach. Małgorzata S. oraz biznesmeni, których także dotyczy akt oskarżenia, nie przyznali się do zarzutów.
Oskarżonym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Piotr Grabski