Kandydat Partii Socjaldemokracji Brazylijskiej (PSDB) Aecio Neves zdecydowanie pokona obecną prezydent Dilmą Rousseff w drugiej turze wyborów szefa państwa - wynika z opublikowanego wczoraj sondażu, który daje Nevesowi przewagę blisko 13 punktów procentowych.
Gdyby drugie głosowanie w wyborach prezydenckich odbyło się teraz, a nie zgodnie z planem 26 października, Neves zdobyłby 56,4 proc. głosów, a Rousseff - 43,6 proc. Uwzględnione zostały głosy ważne, a więc pozostałe po odrzuceniu niezdecydowanych wyborców oraz źle wypełnionych lub pustych odpowiedzi udzielonych w sondażu.
Badanie przeprowadziła sondażownia Sensus. Media częściej powołują się na większe ośrodki Ibope i Datafolha, według których Neves i Rousseff zdobędą mniej więcej tyle samo głosów. Poprzednie badanie Sensusa dawało Nevesowi jeszcze większe, blisko 18-procentowe prowadzenie.
W pierwszej turze obecna prezydent z Partii Pracujących (PT) uzyskała 41,59 proc. głosów, a Neves - 33,5 proc. Z wyścigu o prezydencki fotel odpadła Marina Silva - była minister ochrony środowiska w rządzie PT, która przeszła na pozycje liberalne w sprawach gospodarczych i startowała jako kandydatka Brazylijskiej Partii Socjalistycznej (PSB). Uzyskała wynik ok. 21 proc., nie przeszła więc do drugiej tury mimo że w przedwyborczych sondażach długo zajmowała drugą lokatę - za Rousseff.
Silva ogłosiła w niedzielę, że w drugiej turze zagłosuje na Nevesa. Wcześniej to samo zapowiedziała BSP.
Czytaj więcej w Money.pl