W drugiej turze głosowania zwyciężył - według sondaży exit poll - kandydat lewicowej koalicji rządzącej, pokonując centroprawicowego rywala Luis Lacalle Pou.
Według różnych sondaży przeprowadzonych przed lokalami wyborczymi Vazquez zdobył od 53,5 do 54 proc. głosów a Pou od 40,6 do 42 proc. Pou, jeszcze przed opublikowaniem oficjalnych wyników wyborów, przyznał się do porażki i zatelefonował do Vazqueza gratulując mu zwycięstwa.
W pierwszej turze, 26 października, Vazquez uzyskał 47,8 proc. głosów. Ten 74-letni polityk, który był już prezydentem Urugwaju w latach 2005-2010, wysunięty został przez lewicowy Szeroki Front (Frente Ampilio - FA), ugrupowanie obecnego szefa państwa.
Rywal Vazqueza, kandydat centroprawicowej Partii Narodowej (PN), 41-letni Pou zdobył w pierwszej turze 30,9 proc. głosów.
Zgodnie z prawem obecny prezydent, były partyzant Jose _ Pepe _ Mujica Cordano, nie może ubiegać się o drugą kadencję z rzędu. Zdobył on wielką popularność w liczącym zaledwie 3,5 mln mieszkańców rolniczym kraju, prostym i bezpretensjonalnym stylem bycia i wspieraniem praw najuboższych warstw społecznych.
Szeroki Front, który sprawuje władzę od 2005 r. zyskał sobie szerokie poparcie polityką reform wolnorynkowych i jednocześnie rozbudową programów socjalnych. Kontrolowany przez Szeroki Front parlament zalegalizował też przerywanie ciąży, małżeństwa osób tej samej płci i legalną sprzedaż małych ilości narkotyków.
Zwycięstwo Vazqueza, które nie zostało jeszcze potwierdzone oficjalnie, fetowały na zalanych deszczem ulicach stolicy kraju Montevideo tysiące zwolenników Szerokiego Frontu.
_ - Kraj zmienił się na lepsze, za nami są już dni kiedy ludzie masowo wyjeżdżali do pracy za granicę, a dzieci musiały jeść trawę _ - powiedział 82-letni Demetrio Stavrinakis, który podobnie jak Mujica był w latach 1973-85 więźniem politycznym kiedy władzę w Urugwaju sprawowała junta wojskowa.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Prezydent Urugwaju zalegalizował marihuanę Jose Mujica był jednym z inicjatorów tego pomysłu. W grudniu prawo przegłosował już urugwajski parlament. | |
Urugwaj przyjmie więźniów z Guantanamo, ale... Stanie się tak jeśli USA zwolnią trzech osadzonych w amerykańskich zakładach karnych Kubańczyków. |