W Polsce przy tworzeniu obecnego podziału województw popełniono błędy; województw powinno być 20 - powiedział dziś w Częstochowie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wśród postulowanych nowych czy odtwarzanych regionów wymienił woj. częstochowskie.
Lider PiS przyjechał do Częstochowy, by przed drugą turą wyborów samorządowych poprzeć kandydata tej partii na prezydenta miasta, b. wicewojewodę śląskiego Artura Warzochę. W niedzielę zmierzy się on z dotychczasowym prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem (SLD Lewica Razem). Jedną z deklaracji wyborczych Warzochy jest rozpoczęcie działań na rzecz przywrócenia woj. częstochowskiego.
Jak podkreślił w czwartek Kaczyński, to _ idea niesłychanie ważna dla tego miasta i regionu _. _ Te przedsięwzięcia, które ma tutaj podjąć pan Artur Warzocha jako prezydent, to będą także przygotowania do tego, by Częstochowa pozbawiona w sposób nieuzasadniony pozycji stolicy województwa mogła ją odzyskać, a następnie od razu wpisać się w te wszystkie zadania, które są związane z funkcjami stolicy województwa _ - zaznaczył prezes PiS.
Przypomniał, że za czasów, gdy Warzocha był wicewojewodą śląskim, do Częstochowy (podobnie jak i do Bielska-Białej - PAP) przeniesiono z Katowic niektóre instytucje wojewódzkie (m.in. uruchomiono delegaturę urzędu wojewódzkiego - PAP). _ To był taki początek. Ale my uważamy, że w kilku miejscach w Polsce, dokładnie w trzech - chodzi o Mazowsze, o przyszłe woj. koszalińskie, środkowopomorskie i tutaj na Ziemi Częstochowskiej popełniono naprawdę bardzo wielki błąd i ta sprawa powinna zostać poddana odpowiednim procedurom _ - ocenił Kaczyński.
_ Stan poprzedni powinien zostać przywrócony. Oczywiście nie mówię, że to będzie dokładnie w tych samych granicach, bo województw po tych zmianach będzie 20. W dwóch wypadkach będą musiały nastąpić zmiany terytorialne, bo jeżeli chodzi o woj. mazowieckie, to (...) chodzi o to, aby Warszawa była województwem, a Mazowsze - oddzielnym _ - wyjaśniał lider PiS. Podkreślił, że choć sprawa terytorium odbudowywanego woj. częstochowskiego będzie kwestią dyskusji, to będzie to _ na pewno terytorium znaczne _, jako że najmniejsze województwa w Polsce liczą ok. 10 tys. km kw.
_ Chciałem to mocno podkreślić, mocno zapowiedzieć, że to jest nasza idea, którą chcemy zrealizować i że wysuwamy tutaj tę kandydaturę z myślą o tej idei - z myślą, że Częstochowa będzie do tej roli, która jej się należy, przygotowana _ - zadeklarował Kaczyński.
_ To wielka odpowiedzialność złożyć dziś w Częstochowie taką deklarację, za co z całego serca dziękujemy _ - podkreślił kandydat PiS. Jak zaznaczył, jego program - dotyczący w znacznym stopniu gospodarki - zmierza również ku temu, aby Częstochowa stała się liderem Ziemi Częstochowskiej, np. dzięki zachęceniu do współpracy okolicznych samorządów, również tych leżących poza woj. śląskim.
_ Mam nadzieję, że wygramy te wybory, (...) a za rok, kiedy Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory w kraju i pan zostanie premierem, a (...) premier Jarosław Kaczyński zawsze dotrzymuje słowa... Z tego bardzo się cieszę i jestem pewien, że to woj. częstochowskie w dalszej bądź w krótkiej - mam nadzieję, że w jak najkrótszej perspektywie - po prostu powstanie _ - mówił, zwracając się do Kaczyńskiego, Artur Warzocha.
Kandydat PiS akcentował w czwartek, że w tworzenie jego programu włączyli się przedstawiciele miejscowych środowisk prawicowych, które przed wyborami zawarły koalicję. Tworzą ją: PiS, miejscowe ugrupowanie Wspólnota Samorządowa, lokalne struktury Solidarnej Polski, Polski Razem oraz Prawicy RP, a także Unia Laikatu Katolickiego i inne środowiska. W wyborach do 28-osobowej rady miasta koalicja ta zdobyła 10 mandatów (SLD - 9, PO - 5, Mieszkańcy Częstochowy - 4).
Warzocha przypomniał, że Kaczyński jest jedynym liderem politycznym, który w tej kampanii wyborczej odwiedził Częstochowę. Prezes PiS odwiedził w kampanii to miasto dwukrotnie - wspierał w ten sposób Warzochę już przed pierwszą turą.
W pierwszej turze wyborów w Częstochowie Matyjaszczyka (SLD Lewica Razem) poparło 42,15 proc. głosujących, a Warzochę (bezpartyjny, popierany przez PiS) - 27,89 proc.
Czytaj więcej w Money.pl