Parlament Tunezji przeprowadził swą pierwszą sesję po październikowych wyborach parlamentarnych. Przewodniczący poprzedniej izby Mustafa Ben Dżafar oświadczył na inauguracyjnym posiedzeniu, że kraj stoi przed kolejną _ próbą na drodze do demokracji _.
Wybory wygrała świecka partia Wezwanie Tunezji (Nidaa Tounes) zdobywając 86 spośród 217 miejsc w parlamencie. Na drugim miejscu jest islamistyczna Partia Odrodzenia (Hizb an-Nahda) - z 69 mandatami. Na trzecim miejscu z 16 deputowanymi uplasował się Wolny Związek Patriotyczny (UPL) biznesmena Slima Riahiego. Czwarta w kolejności jest lewicowa koalicja Front Ludowy, która otrzymała 15 miejsc.
Drugie wolne wybory od obalenia dyktatorskiego reżimu Zina el-Abidina Ben Alego w 2011 roku były jednym z ostatnich kroków Tunezji na drodze od autokracji do demokracji.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
88-latek prezydentem? Wygrał pierwszą turę Potrzebna będzie druga tura wyborów, która odbędzie się w grudniu. | |
Tunezja dziś wybiera. Największe szanse ma... Do wyścigu stanęło 27 kandydatów, spośród których pięciu wycofało się w trakcie kampanii. | |
Wybierają między laickością i islamem Wybory mają wyłonić nowy parlament. Przystąpiło do nich ponad 100 ugrupowań. |