Barbra Streisand i inne gwiazdy amerykańskiego show biznesu deklarowały emigrację z USA do Kanady po wygranej Donalda Trumpa. Kanadyjskie miasto Vancouver wprowadza prawo, które motywuje ich do szybszego podejmowania decyzji o przeprowadzce. Macie tu dom i w nim nie mieszkacie, to zapłacicie dodatkowy podatek. Będziecie oszukiwać - zapłacicie 10 tys. dolarów dziennie.
Dla inwestorów, którzy wybudowali dom w Vancouver i w nim nie mieszkają, władze mają niemiłą niespodziankę. Muszą się przygotować do zapłaty dodatkowych 10 tysięcy dolarów rocznie.
Ci, którzy chcą uciekać z USA pod prezydenturą Trumpa, muszą szybciej podejmować decyzję, inaczej będzie ich to sporo kosztować. A ucieczkę do Kanady deklarowali między innymi: aktorka i piosenkarka Barbra Streisand, gwiazda czwartego sezonu "House of Cards" Neve Campbell, gwiazda serialu "Breaking Bad" Bryan Cranston i Lena Dunham, aktorka, która również reżyseruje.
Kanada uważana jest za najdroższy rynek nieruchomości na świecie. Problemem jest zerowy przyrost podaży nieruchomości na wynajem. Z tym związana jest właśnie propozycja władz Vancouver, ósmego co do wielkości miasta tego bogatego kraju.
- Vancouver jest w kryzysie na rynku wynajmu nieruchomości - powiedział burmistrz miasta Gregor Roberston. - Miasto nie pozostanie bezczynne, skoro 20 tysięcy nieruchomości stoi niezamieszkanych i zabierają miejsce tym, którzy chcieliby wynajmować.
Vancouver liczy niecałe 700 tysięcy mieszkańców, więc podana przez burmistrza liczba pustych domów stanowi duży kłopot. Podatek od pustych nieruchomości wprowadzony zostanie od 1 stycznia przyszłego roku. Jego wartość ma wynieść jeden procent wyceny nieruchomości.
Problem zauważono, gdy w rankingu najlepszych miejsc do życia Vancouver co prawda zajęło trzecie miejsce na świecie, po Melbourne i Wiedniu, ale jego statystyki pogarsza niska dostępność mieszkań na wynajem i ich wysokie ceny. Władze miasta skupiły swoją uwagę na domach, które inwestorzy zbudowali, ale wcale ich nie zamieszkują.
W sierpniu władze prowincji wprowadziły nawet 15-procentowy podatek dla zagranicznych inwestorów, a w październiku rząd federalny zaostrzył prawo odnośnie wymagań w ubezpieczeniach nieruchomości.
Władze Vancouver policzyły, że w mieście 10,8 tysięcy mieszkań stoi zupełnie pustych, a 10 tysięcy jest „nie w pełni wykorzystanych”. Miasto spodziewa się, że wprowadzenie podatku zwiększy skokowo podaż mieszkań do wynajęcia do 3,5 proc. wszystkich lokali w mieście, z 0,6 proc. obecnie.
Miasto wprowadza jednak wyjątki dla tych, którzy na przykład przyjeżdżają tylko na zimę, by skorzystać z miejscowych ośrodków narciarskich. Mieszkania, stanowiące główne lokum właściciela, jak również te, które są wynajmowane przez przynajmniej sześć miesięcy w umowach co najmniej 30-dniowych, nie będą objęte podatkiem.
Właściciele domów będą musieli zadeklarować, czy dane mieszkanie jest ich podstawowym miejscem do życia, czy może inwestycją. Ci, którzy nie złożą deklaracji, obciążeni zostaną z góry 5-procentowym domiarem. Jeśli w deklaracji pojawi się fałszywa informacja i urząd tego dowiedzie, może się to skończyć karą nawet 10 tysięcy dolarów kanadyjskich dziennie. Amerykańskie gwiazdy, które nie mogą patrzeć na Trumpa, będą musiały szybko podejmować decyzję, albo więcej płacić.