- To jest wybitnie sprawa dla prokuratury. Na pewno nie ma to nic wspólnego z propozycją poselską, że ktoś może sadzić drzewa i wycinać je – powiedział w "Kwadransie politycznym" TVP1 Jan Szyszko. Minister środowiska odniósł się w ten sposób do wycinki 4 hektarów lasu w Łebie, który był pod ochroną. Sprawa trafiła do prokuratury.
Las na działce w Łebie znajdował się pod ochroną, ze względu na występujące tam gatunki roślin. Działka zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego miała być lasem.Jednak na mocy nowelizacji ustawy o ustawie o ochronie przyrody, właściciel terenu od piątku do wtorku wyciął znajdujące się tam drzewa.
W sprawie interweniował burmistrz Łeby. Zawiadomił on policję i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku. Minister Środowiska w "Kwadransie politycznym" zapewniał, że ta wycinka została przeprowadzona w sposób nielegalny i sprawą powinna zająć się prokuratura.
Jan Szyszko odniósł się także do poprawki nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. Kilka dni temu prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział zmiany w ustawie. - Poprawka uniemożliwi wycinanie większych zespołów drzew – mówił.
– W tej chwili posłowie analizują błędy. O ile mogłyby być jakiekolwiek nadużycia, to Prawo i Sprawiedliwość je skoryguje – skomentował Szyszko.