Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Wycinka w Puszczy Białowieskiej. KE otrzymała odpowiedź od Polski

16
Podziel się:

KE zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej.

Wycinka w Puszczy Białowieskiej. KE otrzymała odpowiedź od Polski
(Nemo5576/wikimedia (CC BY-SA 3.0))

Komisja Europejska otrzymała od polskiego ministerstwa środowiska odpowiedź w związku z wezwaniem do zaprzestania zwiększonej wycinki w Puszczy Białowieskiej - poinformowało w poniedziałek źródło unijne.

KE zdecydowała 27 kwietnia o przejściu do drugiego etapu prowadzonej od ubiegłego roku procedury przeciwko Polsce. Bruksela skierowała do naszych władz wezwanie do usunięcia uchybienia, domagając się przestrzegania unijnych przepisów z dyrektywy ptasiej i siedliskowej. Warszawa dostała krótszy niż zazwyczaj czas na odpowiedź; wynosił on miesiąc, a nie jak zwykle dwa. Przedstawiciele KE tłumaczyli, że wynika to z tego, że sytuacja jest pilna.

Odpowiedź z polskiego ministerstwa środowiska została przekazana do KE 26 maja. - Analizujemy ją, w ciągu kilku tygodni podejmiemy decyzję, co dalej - powiedział rozmówca PAP. Ani ministerstwo środowiska, ani KE nie ujawniają treści odpowiedzi.

Tuż po przejściu przez KE do drugiego etapu procedury resort środowiska zapewniał, że działania prowadzone w Puszczy Białowieskiej wynikają z prawa europejskiego i krajowego, w tym m.in. z przepisów dyrektyw siedliskowej i ptasiej.

KE zarzuca Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (w sprawie ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.

"Ponieważ wyrąb w puszczy jest już obecnie prowadzony i obejmuje usuwanie stuletnich i starszych drzew oraz działania w siedliskach, które powinny być ściśle chronione zgodnie z planem zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000, Komisja przekazuje obecnie ostateczne ostrzeżenie" - podkreślono w wydanym przed miesiącem komunikacie KE.

Spór wokół puszczy przybrał na sile, kiedy pod koniec marca 2016 roku minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat - lata 2012-2021. Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych, które przekonują, że zwiększenie wycinki jest niepotrzebne, a tzw. gradacja kornika jest procesem naturalnym. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza została objęta statusem parku narodowego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
Sfcdsa
8 lat temu
PIS to ma popapranych zwolenników - niszczyć wszystko.. Wysłać ich na SYBIR
Kaja
8 lat temu
Organizacje naukowe i ekologiczne są chyba lepiej zorientowane niż samowolny Szyszko , niszczyciel flory i przy okazji fauny. Co to za minister!!! To skandal!! KE ratując!!!
ada
8 lat temu
jak mówił że będzie szedł w górę to na pewno będzie szedł w dół.Zawsze się sprawdza.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
Seb
6 lat temu
Po co nam lasy? im szybciej umrze ziemia tym lepiej dla nas, liczy sę tylko kasa. Ludzie źli a przy okazji dobrzy muszą wyginąć, zmiana pokoleń nic nie wnosi. Ziemia oczyści się sama a przy okazji i my musimy wyginąć.
rozsądny
8 lat temu
I bardzo dobrze że wycinają stare drzewa. Wkurzył bym się gdyby wycinali młode które szybko przyrastają. Te stare to tylko zamieniają się w próchno.
ekonom
8 lat temu
Zamiast uzyskiwać dochody z lasu i przetwórstwa drewna będziemy utrzymywać kolejne setki pseudonaukowców a Polacy będą wyjeżdżać do pracy na zmywaku w Anglii. Rezygnacja z użytkowania w nadleśnictwach wokół Białowieskiego Parku Narodowego to strata rzędu 1 mld zł rocznie dla miejscowej ludności i dla państwa w postaci dochodów, podatków i składek.
ekolog
8 lat temu
A kto tu ma pojęcie czy 63 tys. m3 to jest za mało a 188 tys. m3 to jest za dużo? Nikt. To można jedynie ocenić przez wskaźnik użytkowania na 1 ha lasu w porównaniu do tego wskaźnika LP ogółem i w parkach narodowych gdzie też drzewa się wycina. Obszary Natura 2000 obejmują znaczne połacie kraju i nigdzie nie skutkują zmniejszoną wycinką a nawet często plany ochrony tych obszarów nakazują usuwanie drzew na siedliskach bagiennych i łąkowych.
ja-aska
8 lat temu
Będą wycinać bo jeszcze 2 lata im zostały to trzeba się nachapać... PIS nie widzi ile złego czyni i to naturze, a niedługo wszyscy to odczujemy. Ale karma wraca! Oby ich wszystkich przygniotło