Pierwotny termin otwarcia ofert wyznaczony był na 27 marca.
Jak zaznaczyła rzeczniczka prasowa rzeszowskiego oddziału GDDKiA Joanna Rarus, powodem przesunięcia tego terminu jest zaskarżenie warunków przetargu przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa do Krajowej Izby Odwoławczej. PZPB domagał się m.in. wydłużenia czasu na realizację tej inwestycji z 14 na 18 miesięcy. Związek chciał także, aby inwestor nie mógł domagać się od wykonawcy ewentualnej utraconej dotacji z UE. Oba te punktu KIO odrzuciła.
Izba uwzględniła inne wnoszone przez PZPB postulaty, m.in. ten, że wykonawca będzie odpowiedzialny za tę część prac, którą sam wykona, a nie za prace wykonane przez poprzedniego wykonawcę. _ Potencjalni uczestnicy przetargu muszą mieć teraz czas na zapoznanie się z nowymi warunkami postępowania przetargowego. Stąd wydłużenie czasu na składanie ofert _ - dodała Rarus.
Zgodnie z zapisami przetargu od podpisania umowy wykonawca będzie miał m.in. 14 miesięcy na ukończenie inwestycji, a 12 miesięcy na tzn. kamień milowy, czyli ukończenie pierwszej nitki autostrady. Odcinek miał być gotowy jeszcze przed Euro 2012. Jednak w połowie stycznia br. GDDKiA zerwała umowę ze spółką Polimex-Mostostal na jego wykonanie. Powodem były znaczne opóźnienia w budowie. Inwestycja jest zrealizowana w ok. 70 proc.
Ponad 41-kilometrowy fragment autostrady A4 między Rzeszowem a Jarosławiem firma budowała od 2010 r. Kontrakt na budowę opiewał na 2,1 mld zł. Inwestycja współfinansowana jest z pieniędzy unijnych.
Podkarpacki fragment autostrady A4 jest częścią biegnącej z Europy zachodniej na Ukrainę trasy, leżącej w Trzecim Transeuropejskim Korytarzu Transportowym; przecina on Polskę od zachodniej granicy z Niemcami w Jędrzychowicach k. Zgorzelca przez m.in. Wrocław, Opole, Katowice, Kraków, Tarnów, Rzeszów do przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowej. Łączna długość autostrady A4 w Polsce wyniesie ok. 670 km.
Czytaj więcej w Money.pl