Tomczyk mówił, że rząd dostał w tej sprawie szereg pytań, "głównie od prawicowych portali". - W tej chwili poprosiliśmy departamenty odpowiedzialne za organizacje Rady Ministrów, żeby to podliczyć, żeby była to pełna wiedza, m.in. dla posłów PiS, nie ma w tym żadnej tajemnicy - mówił Tomczyk w TVP Info.
- Jestem dumny z tego, że te Rady Ministrów się odbywają, widzę w tym ogromną wartość - podkreślał. Argumentował też, że gdyby nie wyjazdowe posiedzenia rządu, ministrowie nie mogliby odbywać wielu spotkań w regionach, w których rząd akurat obraduje.
- Często się zdarza, że w tych miejscach istnieją problemy, które nabrzmiały przez wiele miesięcy albo lat, a które z różnych względów nie mogły być rozwiązane - mówił.
- Na przykład na Dolnym Śląsku minister Teresa Piotrowska odwiedziła GOPR-owców i okazało się, że jest kilka dosyć prostych rzeczy, które mogą uzdrowić sytuacje w tamtejszym GOPR i ona te decyzje podjęła - dodał rzecznik rządu. Zaznaczył również, że "alternatywą jest to, że zamkniemy się na klucz w Kancelarii i możemy nic nie robić".
Rzecznik pytany był też o wykpiwane przez media i opozycję przewożenie ze sobą mebli przez rząd na każde posiedzenie. Przekonywał, że wożenie wyposażenia na posiedzenia rządu nic Kancelarię Premiera nie kosztuje, bo ma zryczałtowaną umowę na usługi transportowe.
- Mieszkamy w 40-milionowym kraju w centrum Europy, jesteśmy członkiem UE i jesteśmy porządnym państwem - podkreślał. - Oczywiście ministrowie mogą siedzieć na różnych krzesłach przy nierównym stole, mogą też dojechać na Radę Ministrów taksówkami, ale chyba nie o to chodzi - dodał.
Dotąd rząd Ewy Kopacz odbył wyjazdowe posiedzenia w Katowicach, Łodzi i Wrocławiu.
Podczas ostatniego wyjazdowego posiedzenia we Wrocławiu rząd przyjął m. in. projekt nowej ustawy, która ma stanowić "konstytucję dla przedsiębiorców" i zawiera podstawowe normy regulujące działalność gospodarczą w Polsce.
Projekt Prawa działalności gospodarczej przygotował resort gospodarki, który chce, by wzmocnił on prawa przedsiębiorców i zapewnił im bardziej partnerskie relacje biznesu z administracją. Ma ono zastąpić wielokrotnie nowelizowaną ustawę o swobodzie działalności gospodarczej z 2004 r. Według rządu u podstaw nowego prawa leży przekonanie, że 99 proc. firm działa uczciwie.
W ocenie Centrum Informacyjnego Rządu, Prawo o działalności gospodarczej "wypełnia deklarację złożoną przez premier Ewę Kopacz w exposé". Jak zapewnił wicepremier minister gospodarki Janusz Piechociński, zarówno on jak i premier Ewa Kopacz są zdeterminowani, by przyjąć ustawę do końca kadencji.