3,8 mln zł wyłudziła od banku PKO BP grupa oszustów, przedstawiając we wnioskach kredytowych dokumenty z fałszywymi danymi. W związku z tą sprawą dotychczas zatrzymano pięć osób - podała we wtorek Prokuratura Krajowa.
Śledztwo w sprawie oszustw na szkodę PKO BP nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Na polecenie prokuratora policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach zatrzymali pięć osób - Lecha B., Marcina M., Magdalenę M., Roberta T. oraz Sławomira J.
Według śledztwa, podejrzani zabiegali o uzyskanie kredytów obrotowych dla pięciu podmiotów w dwóch oddziałach banku PKO BP w Mysłowicach i Jaworznie oraz w Regionalnym Centrum Korporacyjnym w Tychach.
We wnioskach kredytowych przedstawiali dokumenty z fałszywymi danymi - zeznania o wysokości osiągniętego dochodu przez podatnika podatku dochodowego od osób prawnych, bilanse, rachunki zysków i strat sprawozdań finansowych.
"Analiza dowodów zgromadzonych w tej sprawie doprowadziła do ustalenia, że członkowie zarządów wszystkich spółek uczestniczących w oszukańczym procederze ściśle współpracowali z podejrzanym Lechem B. To jego firma obsługiwała rachunkowość każdej ze spółek i sporządzała dla nich deklaracje podatkowe, bilanse, rachunki zysków i strat i inne" - podał Dział Prasowy PK.
Podejrzanym ogłoszono zarzuty dotyczące oszustwa znacznej wartości, podrabiania dokumentów i posłużenia się nimi w banku. Cała piątka pozostaje na wolności - prokuratura zastosowała wobec nich poręczenia majątkowe od 3 tys. zł do 50 tys. zł. Są też pod dozorem policji i mają zakaz opuszczania kraju.
Jak zaznaczają prowadzący postępowanie, sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są zatrzymania kolejnych osób.