66 osób usłyszało dotąd zarzuty w prowadzonym przez katowicką prokuraturę okręgową śledztwie dotyczącym wyłudzania na wielką skalę podatku VAT, m.in. na podstawie fikcyjnego obrotu stalą. Tylko w jednym z wątków tej sprawy straty Skarbu Państwa sięgnęły prawie 31 mln zł.
- To wielowątkowe postępowanie dotyczy tzw. oszustw karuzelowych, służących wyłudzaniu zwrotu podatku VAT poprzez pozorowane transakcje. W sprawie jest już 66 podejrzanych, ale nadal ma ona charakter rozwojowy - powiedziała w piątek rzeczniczka prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
O kolejnych zatrzymaniach w tym śledztwie poinformowało w piątek Centralne Biuro Antykorupcyjne, którego funkcjonariusze zatrzymali czworo członków zorganizowanej grupy przestępczej trudniącej się tym procederem. Zatrzymani usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw gospodarczych (m.in. prania brudnych pieniędzy) oraz karnoskarbowych. Działali w województwach kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim. Są pod dozorem policji, musieli też wpłacić poręczenia majątkowe.
Przestępczy proceder polegał na pozorowaniu transakcji handlowych w wewnątrzwspólnotowym obrocie stalą w celu wyłudzenia zwrotu podatku VAT. W śledztwie ustalono, że w nielegalne działania zamieszane były również firmy działające w Czechach. Spreparowana dokumentacja miała uniemożliwić ustalenie pochodzenia wyłudzonych środków - stąd zarzut prania brudnych pieniędzy.
Według danych Ministerstwa Finansów, tylko w 2014 r. Skarb Państwa stracił z powodu oszustw karuzelowych ok. 9 mld zł. Dzięki łańcuszkowi firm, fikcyjnym transakcjom i fabrykowanej na potrzeby oszustwa dokumentacji, następowało wyłudzanie zwrotu podatku VAT - który faktycznie nigdy nie został zapłacony, bo transakcje były prowadzone wyłącznie na papierze.
W swoich nielegalnych interesach sprawcy wykorzystywali przede wszystkim przepisy dotyczące podatku VAT przy wywozie stali za granicę - na wywóz towaru poza Polskę w obrocie wspólnotowym obowiązuje zerowa stawka tego podatku. Po zgłoszeniu rzekomego wywozu towaru za granicę grupy przestępcze uzyskiwały zwrot VAT-u w wysokości 23 proc. Wystawiano faktury VAT potwierdzające rzekome transakcje handlowe z podmiotami zagranicznymi, które to transakcje faktycznie nie miały miejsca.
Aby ukrócić nadużycia w obrocie wyrobami stalowymi, w 2013 r. wprowadzono tzw. odwrócony VAT w handlu niektórymi wyrobami stalowymi. To procedura, zgodnie z którą to kupujący, a nie sprzedający, zobowiązuje się do odprowadzenia podatku. Taki mechanizm wyeliminował oszustwa i wyłudzenia podatkowe m.in. w handlu stalą, paliwami i złotem, czyli tzw. towarami wrażliwymi.
Zgodnie z przepisami każdy kto wystawia fikcyjną fakturę, w której wykaże kwotę podatku VAT, jest zobowiązany do jego zapłaty. Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej czy wystawianie fikcyjnych faktur grozi kara grzywny prawie do 16 mln zł lub kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.