Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce w 2017 roku wyniosło 4 271,51 zł brutto - wynika z najnowszego raportu GUS. W porównaniu z poprzednim rokiem wzrosło o ponad 5 proc. Na największe podwyżki mogli liczyć pracujący w przemyśle i handlu.
Bezrobocie jest na najniższym poziomie od początku lat 90. Wynika to z dużego zapotrzebowania na ręce do pracy. To przekłada się z kolei na konieczność walki o najlepszych pracowników. Efektem jest wyraźny wzrost płac. Według najnowszych statystyk GUS, w całym ubiegłym roku średnia podwyżka wyniosła 5,4 proc.
Przeciętne wynagrodzenie w 2017 roku wyniosło tym samym 4 271,51 zł brutto. Oczywiście na konto Kowalskiego wpływa znacznie mniejsza kwota. Na rękę zatrudnionego na umowę o pracę wychodzi przy takiej stawce dokładnie 3 042,16 zł.
Co z resztą pieniędzy? 585,62 zł - tyle zjadają składki na ZUS (emerytalna, rentowa, chorobowa). Kolejne 331,73 zł idzie z kwoty brutto na NFZ i 312 zł na zaliczkę z tytułu podatku dochodowego. Szczegółowe wyliczenia dotyczące wynagrodzeń można zrobić samemu, korzystając z kalkulatora płac money.pl.
W najnowszym raporcie GUS poznaliśmy szczegółowe rozbicie wynagrodzeń na różne segmenty działalności. Okazuje się, że największy wzrost przeciętnej płacy zanotowano w sekcjach "przetwórstwo przemysłowe" i "handel oraz naprawa pojazdów samochodowych". Dane wskazują na podwyżki względem 2016 roku rzędu 7,1 proc.
W najmniejszym stopniu wzrosły zarobki w "pozostałej działalności usługowej" (poza głównymi sekcjami wymienianymi przez GUS) o 1,7 proc. i w "edukacji" o 2 proc.
Dane sugerują, że zdecydowanie najwięcej płaci się w firmach informatycznych i komunikacyjnych (około 7409 zł brutto), w finansach i ubezpieczeniach (7075 zł brutto), a także górnictwie i wydobywaniu (7017 zł brutto) oraz przy wytwarzaniu i zaopatrywaniu w prąd i gaz (7018 zł brutto).
Zdecydowanie najmniej opłacani są pracownicy zatrudnieni w gastronomii i przy zakwaterowaniu (np. hotelarstwo). To jedyna z 18 kategorii, w której średnia płaca jest poniżej 3 tys. zł brutto. Mowa dokładnie o 2800,12 zł brutto, co daje na rękę niewiele ponad 2 tys. zł.
Wyliczenia dotyczą 15,7 mln osób, bo tyle zakwalifikowano jako "pracujący w gospodarce narodowej". W ten sposób GUS określa całokształt działalności gospodarczej prowadzonej na terytorium Polski. To znacznie szersza grupa statystyczna niż ta brana do comiesięcznych podsumowań.
Przypomnijmy, że w kwietniu średnia płaca wyniosła 4 840,44 zł. Dotyczy to jednak tylko tzw. sektora przedsiębiorstw, a więc przede wszystkim średnich i dużych firm, zatrudniających co najmniej 9 osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl