Jednocześnie, zdaniem ministra, władze spółek należących częściowo do państwa nie muszą zarabiać tyle, co szefowie firm prywatnych.
- W trakcie spotkań poselskich z wyborcami wielokrotnie słyszałem, jak ludzie reagują, gdy słyszą, że prezes państwowej spółki zarobił 3 mln zł rocznie, że ktoś przepracował pięć miesięcy i dostał milionową odprawę. Trzeba skończyć z przepychem i uznaniowością, stosować przejrzyste zasady – powiedział szef resortu skarbu w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu”. - Zlikwidujemy fikcję, z jaką mamy do czynienia na skutek funkcjonowania „dziurawej” ustawy kominowej – dodał.
Ile zarabia się w spółkach skarbu państwa
Chodzi o ustawę określającą wysokość zarobków szefów państwowych spółek, w których skarb państwa kontroluje co najmniej 50 procent udziałów. Szefowie tych spółek nie mogą zarobić w ciągu miesiąca na etacie więcej niż sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw – obecnie jest to mniej więcej 25 tysięcy złotych miesięcznie dla menadżerów. Tyle, że mało który prezes tyle zarabia. Sposobów na obejście przepisów jest kilka – zarządzający tymi spółkami albo negocjują kontrakty menadżerskie, które określają zasady ich wynagradzania, albo zarabiają dodatkowo w spółkach zależnych od firmy na czele której stoją – na przykład w radach nadzorczych spółek-córek.
Pensje menedżerów często nie odzwierciedlają też wyników firmy. Przykładowo, w 2014 r. prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej zarobił prawie milion złotych, podczas gdy firma zanotowała gigantyczną stratę netto w wysokości 659,1 miliona złotych. Były już prezes JSW zamykał dziesiątkę najlepiej opłacanych menadżerów. Całe zestawienie można znaleźć tutaj.
Pożegnanie z ustawą kominową
Ustawa o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, potocznie zwana kominową zastała uchwalona w 2000 roku. W międzyczasie była nowelizowana, a do większych zmian przymierzało się kilka ekip. A jakie zmiany chce zaproponować Jackiewicz? Spółki mają być podzielone na kilka kategorii z różnymi poziomami podstawowej pensji. Im ważniejsza spółka, tym wyższa pensja.
Zmiany mają dotyczyć także tych prezesów, którzy niedawno podpisali swoje kontrakty. Minister nie wyjaśnił, ile mają zarabiać osoby na najwyższych stanowiskach w spółkach skarbu państwa. Zapewnił jedynie, że nie hołduje zasadzie, że prezesi państwowych spółek muszą zarabiać tyle, co w prywatnym biznesie. Jest natomiast przekonany, że znajdzie menadżerów gotowych zarządzać spółkami państwowymi za mniejsze pieniądze, niż zarobiliby w prywatnych firmach.