Za malutki pokój w mieszkaniu dla pięciu osób - tysiąc złotych. Za kawalerkę - ponad dwa tysiące. Takie pieniądze trzeba zapłacić miesięcznie za wynajem w przyzwoitej lokalizacji w Warszawie. Jest coraz drożej, ale mieszkania i tak rozchodzą się bardzo szybko. I to nie tylko w stolicy.
Kamila wróciła do Warszawy na początku roku. Przez ponad dwa lata pracowała za granicą. Jej zdaniem przez ten czas ceny bardzo się zmieniły. Teraz szukała dla siebie niedużej kawalerki.
- Za mieszkanie trzeba teraz zapłacić zdecydowanie więcej. Ponad dwa tysiące złotych za niecałe 30 metrów kwadratowych to wygórowana cena. Przed wyjazdem płaciłam znacznie mniej - podlicza Kamila.
Ula - studentka SGGW - od lutego mieszka w Warszawie. Przyznaje, że znalezienie lokum kosztowało ją dużo czasu.
- Szukanie pokoju w Warszawie jest bardzo czasochłonne, szczególnie, jak się tu jeszcze nie mieszka. Jak umawiałam się tydzień lub kilka dni przed spotkaniem, to tego dnia, na który się umawiałam, ogłoszenia już były nieaktualne. Schodzą bardzo szybko. Szczególnie te, które są w dobrej cenie, do tego blisko uczelni i metra - zauważa Ula.
Inwestować każdy może
Studentka uważa też, że ceny są zazwyczaj zbyt wygórowane. - Na zdjęciach nie widać nic specjalnego. Kwestia tego, że są nowe meble z Ikei, nowe mieszkanie. Wydaje mi się, że ludzie potrafią kupić mieszkanie od razu z myślą, że będą chcieli na nim zarabiać.
Przypuszczenia te potwierdzają eksperci. Marcin Krasoń, analityk rynku nieruchomości z Home Broker, wyjaśnia, że zmienia się struktura mieszkań dostępnych na rynku. W dużych miastach coraz większą popularnością cieszy się inwestowanie w mieszkania na wynajem na rynku pierwotnym. Przez to, w jego ocenie, standard mieszkań jest wyższy i dlatego mieszkania są droższe.
- Bardzo duża część nowych, atrakcyjnie położonych mieszkań, jest kupowana przez inwestorów i od razu wprowadzana na rynek najmu. Takie mieszkania są wówczas droższe, niż te, które były dostępne kiedyś - starsze i w niższym standardzie. Jeżeli spojrzymy na stawki, to rzeczywiście idą w górę - wyjaśnia ekspert Home Broker.
Marek Szubzda, współwłaściciel biura nieruchomości Express House, także zauważa, że coraz więcej osób inwestuje w nieruchomości. - Dużo pieniędzy pojawiło się na rynku. Ludzie zaczęli intensywnie inwestować w nieruchomości, zwłaszcza mieszkalne. Jest to najłatwiejsze. Poza tym jest teraz mnóstwo szkoleń o tym, jak inwestować, kupować i wynajmować mieszkania. Teraz każdy jest inwestorem - zaznacza Szubzda.
Dobre mieszkania szybko znikają
Marcin Krasoń zauważa, że ludzie chcą mieszkać w wynajętych mieszkaniach o wysokim standardzie, ładnie urządzonych, estetycznych. Są skłonni zapłacić za nie więcej.
- Te nowe mieszkania, które trafiają na rynek, bardzo szybko znajdują najemców. Jak ktoś wystawia na portalu internetowym mieszkanie na wynajem i ma rozsądne podejście do ceny, to rzeczywiście bardzo szybko znajduje najemcę. Jeśli jest atrakcyjnie położone, wyposażone, to rzeczywiście nie ma problemu ze znalezieniem - podkreśla Krasoń.
Inną tendencję zauważa Marek Szubzda. Na niewielkiej przestrzeni właściciele mieszkań chcą zakwaterować jak najwięcej osób. - Trend jest taki: ile okien, tyle osób. Niektórzy nawet mnożą tę liczbę razy dwa.
Na takie wspólne mieszkanie, zdaniem ekspertów, często godzą się Ukraińcy. - Stanowią oni coraz większą siłę na rynku najmu, mieszka ich w Polsce już bardzo dużo. Jak wynajmują mieszkanie, to albo mieszkają w jakichś kwaterach pracowniczych, albo jak najtaniej, w wiele osób. Dość nieduża część dochodzi, jak na razie, do takiego stanowiska i poziomu zarobków, żeby było ich stać na dobre, atrakcyjne mieszkanie - wyjaśnia Marcin Krasoń.
W innych miastach podobnie
Eksperci zwracają uwagę, że - zachowując proporcje - sytuacja w innych miastach wygląda podobnie. Choć są drobne różnice. W Trójmieście na przykład rozwija się prężnie wynajem krótkoterminowy związany z turystyką. Z kolei w Białymstoku mieszkania na doby chętnie wynajmują goście ze wschodu. - Dwa lata temu mieszkań na wynajem w tym mieście było 70. Dziś już ponad 250 - wylicza Marek Szubzda.
Eksperci przewidują, że coraz więcej osób w Polsce będzie inwestować w nieruchomości. Dzięki temu mieszkania będą coraz lepszej jakości. Niestety, co za tym idzie, będą też coraz droższe.