W Kalifornii trwa referendum w sprawie odwołania obecnego
gubernatora. Jednym z kandydatów na to stanowisko jest aktor Arnold Schwarzenegger.
Mimo, że jeszcze przed otwarciem lokali ponad 2 miliony Kalifornijczyków przesłało pocztą swoje głosy, organizatorzy wyborów spodziewają się długich kolejek. Powodem jest mniejsza niż zwykle liczba punktów wyborczych, spowodowana krótkim czasem na przygotowanie głosowania. Tymczasem władze stanowe spodziewają się bardzo dużej frekwencji, gdyż liczba zarejestrowanych do głosowania mieszkanców Kalifornii przekroczyła dotychczasowe rekordy i wyniosła prawie 15 milionów 400 tysięcy osób.
Wyborcy z Kalifornii odpowiadają dziś na dwa pytania - czy chcą odwołania obecnego gubernatora Gray'a Davisa, a jeśli tak, to który ze 135 kandydatów ma go zastąpić. Głównym kandydatem republikanów jest Arnold Schwarzenegger. Ostatnie dni jego kampanii byly jednak zdominowane przez skandale. Aż 15 kobiet oskarżyło go bowiem o molestowanie seksualne. Aktor musiał się także tłumaczyć z wypowiedzi sprzed 28 lat, w której rzekomo wyraził podziw dla Adolfa Hitlera. Według analityków szanse Schwarzeneggera, kandydata demokratów Cruza Bustamante oraz obecnego gubernatora Graya Davisa są zbliżone. Wynik głosowania jest więc trudny do przewidzenia.