Wyniki kwartalne spółek z WIG20. Spadek PKB to nie przypadek

Hamujący wzrost gospodarczy w Polsce ma potwierdzenie w spadających zyskach największych spółek. Problemy ma handel detaliczny, sektor bankowy i energetyka. Niektóre firmy borykają się ze spadkiem zysków nawet o kilkadziesiąt procent. Trudno w takiej sytuacji mierzyć się z największymi globalnymi firmami. Microsoft czy Google pojedynczo zarabiają więcej niż 20-stka najważniejszych podmiotów z GPW razem wziętych.

We wtorek 15 listopada Główny Urząd Statystyczny podał wstępne wyliczenia odnośnie PKB Polski. Okazało się, że nasza gospodarka wyraźnie wyhamowała z 3,1 do 2,5 proc. To najgorszy wynik od trzech lat. Dramat - tak dane GUS komentują eksperci. To tylko statystyka, czy rzeczywiście mamy problem? Okazuje się, że czołowe polskie firmy faktycznie odczuwają spowolnienie.

Przeanalizowaliśmy wyniki finansowe dwudziestu największych firm notowanych na warszawskiej giełdzie. Ostatni raport finansowy ukazał się w czwartek późnym wieczorem. Okazuje się, że połowa z nich zanotowała spadek sprzedaży w trzecim kwartale w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jeszcze gorzej wygląda to na poziomie zysków, gdzie zmniejszyły się one w przypadku 14 z 20 podmiotów.

Bardzo słabo w ostatnich miesiącach wypadła branża odzieżowo-obuwnicza. Wyniki pokazują, że mimo programu 500+ nie szturmujemy drzwi sklepów znanych polskich marek. Jedna z największych spółek tego sektora w okresie od lipca do września nie wypracowała nawet złotówki zysku. Mowa o grupie LPP, do której należą marki Reserved, Cropp czy House. Biznes przyniósł 6,49 mln zł straty. Negatywnie na wynik wpłynęły m.in. rosnące koszty utrzymania sklepów i centrali. Do tego doszła likwidacja marki Tallinder, co przełożyło się na prawie 25 mln zł rezerw i odpisów.

Również znany producent butów CCC nie może zaliczyć trzeciego kwartału do udanych. Grupa zarobiła 8 mln złotych wobec ponad 30 mln w tym samym okresie rok wcześniej. To największy spadek zysku w indeksie WIG20.

Coraz gorzej radzą sobie sektory energetyczny i bankowy. Żadna z największych instytucji finansowych nie może pochwalić się poprawą wyników sprzed roku. Alior Bank, PKO BP, BZ WBK, Pekao i mBank zarobiły łącznie o 276 mln zł mniej. Zyski są niższe m.in. przez podatek od instytucji finansowych wprowadzony w tym roku przez rząd. Z tego tytułu do kasy państwa co miesiąc wpływa mniej więcej 350 mln zł.

O prawie połowę w rok spadły zyski energetycznej Enei. Jedną trzecią mniej zarobiła PGE, a 25-proc. spadek notuje największy dystrybutor prądu w kraju - Tauron. Zarząd gorsze rezultaty tłumaczy m.in. spadkiem sprzedaży detalicznej energii elektrycznej - o 12 proc. Dobre imię energetyki broni jedynie Energa, której udało się podbić zyski w trzecim kwartale ze 166 do 190 mln zł (+14 proc.). Jest to jednak najmniejsza z branżowych spółek w kraju.

Problemy z wynikami przekładają się na postrzeganie spółek przez inwestorów. Rynkowa wartość wielu zmniejszyła się w ostatnich miesiącach o miliardy złotych. Warszawska giełda radzi sobie dużo gorzej od konkurencji w Europie. Szczególnie w przypadku energetycznych spółek ceny akcji od dawna lecą na łeb na szyję. Indeks grupujący dziesięć koncernów, w tym cztery wymienione wcześniej, jest obecnie na najniższym poziomie w historii. W półtora roku jego wartość spadła o połowę.

Notowania akcji spółek energetycznych src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1163684042&de=1479337140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG-ENERG&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>

Oczywiście wśród spółek z WIG20 jest też kilka, którym udało się poprawić wyniki rok do roku. Zdecydowanie największym bohaterem trzeciego kwartału jest gigant z Lubina, czyli KGHM. Ósmy na świecie producent miedzi 10-krotnie zwiększył zyski i w trzecim kwartale zarobił niecałe 330 mln zł. To głównie dzięki osłabieniu się złotego w stosunku do dolara i rosnącym cenom srebra, którego kombinat jest drugim największym producentem.

Mniej spektakularne wzrosty procentowe zysku zaprezentował PKN Orlen, ale wartościowo zdecydowanie wyprzedził KGHM. Niemal podwoił dochody, które zwiększyły się z 795 mln zł do 1,5 mld zł. To najbardziej rentowna spółka w WIG20. Wypracowała lepsze wyniki głównie dzięki wyższej sprzedaży detalicznej paliw, osłabieniu polskiej waluty oraz zainkasowaniu odszkodowania z tytułu pożaru w należącym do spółki zakładzie w czeskim Litwinowie.

Również Lotos - główny konkurent PKN Orlen, pozytywnie zaskoczył. Jako jedyna ze spółek z WIG20 miała w trzecim kwartale ubiegłego roku stratę (249 mln zł), a teraz udało jej się wypracować 380 mln zł zysku. W ciągu ostatnich 12 miesięcy firma otworzyła 21 stacji paliw. Rozwój sieci przełożył się na wyniki. Od lipca do września ilość sprzedanego paliwa wyniosła 365,1 tys. ton , wobec 323,6 tys. ton rok wcześniej, co daje wzrost na poziomie 12,8 proc.

Głównie dzięki KGHM, Orlenowi i Lotosowi zbiorcze dane dla spółek z WIG20 okazują się mimo wszystko lepsze niż rok wcześniej. Przy spadku sprzedaży o ponad 2 proc. czyli blisko 2 mld zł, zyski poszły w górę o prawie 8 proc. (+0,5 mld zł). Nie zmienia to faktu, że w szerszym spojrzeniu sytuacja nie wygląda dobrze.

Wymieniona dwudziestka jest szczególnie ważna dla rządu, bo w połowie z nich skarb państwa ma udziały i liczy m.in. na sowite dywidendy, które podreperują dziurawy budżet. Bez zysków nie będzie co dzielić.

Łączna sprzedaż dwudziestki czołowych firm może robić wrażenie - to ponad 80 mld zł na kwartał. Jednak na tle znanych zagranicznych firm wypadamy blado. Tu jest więc bardzo ważna rola państwa, by pozwoliło firmom rozwijać się i budować siłę. Wystarczy spojrzeć na Microsoft (twórcę Windowsa i oprogramowania Office) czy grupę Alphabet (Google i Youtube), które w trzecim kwartale tego roku pojedynczo miały przychody na poziomie naszych dwudziestu najważniejszych spółek razem wziętych. Nie wspominając o zyskach, które mają 3-krotnie wyższe.