Zdaniem Dariusza Rosatiego z Rady Polityki Pieniężnej, przemówienie ministra finansów Grzegorza Kołodki uspokoiło rynki finansowe - jak się wyraził - 'być może głównie dlatego, że minister finansów nie powtórzył wcześniejszych swoich pomysłów'.
'Pozytywny efekt dla rynku wynikał z tego, czego nie powiedział minister finansów' - stwierdził Rosati w Salonie Politycznym Trójki.
Dodał, że rynki będą czekać na dalsze konkrety i szczegóły planu, przedstawionego wczoraj przez Kołodkę.
Główny ekonomista BRE Banku Janusz Jankowiak jest zdania, że to, co zostało powiedziane przez ministra finansów, mogło być powiedziane wcześniej i mocniej, by skuteczniej uspokoić rynki. Według Jankowiaka, wiele rzeczy interesujących z punktu widzenia rynków finansowych Grzegorz Kołodko powiedział poza oficjalnym przemówieniem, w wystąpieniach w środkach masowego przekazu.
Zdaniem Dariusza Rosatiego, mało realne jest, by Grzegorzowi Kołodce udało się przekonać rząd i Narodowy Bank Polski do dewaluacji złotego i powiązania go sztywnym kursem z euro.
'Sądzę, że profesor Kołodko, po przemyśleniu tej sprawy, gotów jest porzucić ten swój pomysł' - powiedział Rosati.
Dodał jednak, że trzeba poczekać, co minister finansów powie na temat swoich poglądów w kwestii polityki kursowej. Jako pozytywne elementy wystąpienia Grzegorza Kołodki profesor Rosati wymienił zapowiedź utrzymania dyscypliny finansów publicznych, zmniejszenia deficytu budżetowego oraz kontynuacji reform, rozpoczętych przez rząd Leszka Millera.
Janusz Jankowiak za najbardziej interesującą część przemówienia uznał deklarację, że nie będzie cięć wydatków socjalnych - będą zaś zwolnienia podatkowe dla małych przedsiębiorstw oraz gwarancje skarbowe dla dużych firm.