Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

RPP: obniżony wzrost gospodarczy utrzyma się w IV kwartale

18
Podziel się:

Członkowie RPP przyznali też, że "roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych pozostaje ujemna, jednak skala deflacji maleje".

RPP: obniżony wzrost gospodarczy utrzyma się w IV kwartale
(East News)

W IV kwartale utrzyma się obniżony wzrost gospodarczy, ale w kolejnych kwartałach powinien przyspieszyć - wynika z opublikowanego w czwartek przez NBP zapisu dyskusji na ostatnim decyzyjnym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej 9 listopada br., czyli tzw. minutes.

Z dokumentu wynika, że członkowie Rady uznali, iż najbardziej prawdopodobną perspektywą wysokości stóp procentowych w kolejnych kwartałach jest ich utrzymanie na dotychczasowym poziomie, choć nie wykluczali ich obniżania, gdyby inflacja rosła wolniej niż przewidywania.

"Omawiając perspektywy koniunktury w Polsce, członkowie Rady wskazywali, że - w świetle wyników listopadowej projekcji - wzrost gospodarczy w IV kw. prawdopodobnie utrzyma się na obniżonym poziomie, lecz w kolejnych kwartałach powinien przyśpieszyć. Jak podkreślali członkowie Rady, głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach pozostanie konsumpcja, której dynamika ma być wyższa w przyszłym roku. Przyśpieszenie wzrostu PKB w przyszłym roku będzie wspierane także przez oczekiwane zwiększenie się inwestycji, związane z wyższym stopniem absorpcji środków unijnych. O prawdopodobnym wyraźnym wzroście wykorzystania funduszy unijnych w przyszłym roku świadczy zwiększenie liczby podpisanych umów na realizację projektów w ramach nowej perspektywy finansowej UE" - czytamy w dokumencie.

Według średnich prognoz NBP, wzrost PKB spowolni do 3 proc. w tym roku (z 3,9 proc. w poprzednim), a następnie przyspieszy do 3,6 proc. w 2017 roku, by odnotować ponownie słabszy wynik na poziomie 3,3 proc. w 2018.

Członkowie RPP przyznali też, że "roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych pozostaje ujemna, jednak skala deflacji maleje".

"Odnosząc się do perspektyw kształtowania się cen, członkowie Rady zwracali uwagę, że - zgodnie z listopadową projekcją - dynamika cen będzie nadal stopniowo rosnąć i w nadchodzących kwartałach stanie się dodatnia. Projekcja wskazuje też, że w kolejnych latach inflacja będzie się kształtować w pobliżu dolnej granicy odchyleń od celu NBP" - głosi zapis dyskusji.

"Niektórzy członkowie Rady byli jednak zdania, że dynamika cen w przyszłym roku może być nieco niższa, niż przewiduje listopadowa projekcja (przedział 0,5 do 2,0 proc.). Jako czynniki mogące oddziaływać w kierunku niższej niż w projekcji dynamiki cen członkowie ci wymieniali ewentualność obniżenia się cen surowców na światowych rynkach oraz możliwość wolniejszego w porównaniu do projekcji wzrostu inwestycji w Polsce" - dodano w tzw. minutes.

Według projekcji NBP, deflacja konsumencka wyniesie 0,6 proc. w tym roku, ale już w przyszłym roku mamy mieć do czynienia ze wzrostem cen - inflacja wyniesie 1,3 proc., a w 2018 roku 1,5 proc.

Dyskutując na temat poziomu stóp procentowych NBP "członkowie Rady uznali, że powinny one pozostać niezmienione". Podtrzymali bowiem ocenę, że "stabilizacja stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną".

"Członkowie Rady wskazywali, że - w świetle dostępnych informacji - najbardziej prawdopodobna jest stabilizacja stóp procentowych w kolejnych kwartałach. Niektórzy członkowie Rady oceniali, że gdyby utrwalało się spowolnienie wzrostu gospodarczego i rosło ryzyko utrzymywania się inflacji poniżej celu przez dłuższy czas, wówczas uzasadnione byłoby rozważenie obniżenia stóp procentowych. Większość członków Rady zaznaczała jednak, że decyzje Rady powinny uwzględniać również wpływ poziomu stóp procentowych na stabilność krajowego systemu finansowego" - głosi dokument NBP.

9 listopada br. RPP utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna pozostała w wysokości 1,50 proc., stopa lombardowa 2,50 proc., stopa depozytowa 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli 1,75 proc.

gospodarka
banki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
gosc
8 lat temu
Szkoda ze mamy taki rzad rzad miernot i niudacznikow nie radzi juz sobie i bedzie coraz gorzej byc moze tez ,ze nie maja swobody w rzadzeniu wszystko za zgoda tego malego zlosliwego prezesika no ale juz zaczynaja mu sie przeciwstawiac brawo wreszcie konus juz sie denerwuje
Amen(t)
8 lat temu
Pewnie! I tak zaraz przylezą i w ramach uszczelniania VAT każą zapłacić 3 razy za to samo lub zakwestionują eksport wewnątrzunijny. Dobrze jak nie będzie odsiadki za zdradę!!! Już przecież wyrośnięty Gomułka swoje powiedział. To my Polacy musimy spłacać obietnice PISu. Płacić za cudze bachory, za cudze mieszkania,, spłacać Rydzyka za aktywną kampanię wyborczą itd. Trzeba przerejestrować firmę w inne, lepsze miejsce.
Zosia
8 lat temu
Spadek PKB nie dziwi, gospodarka sterowana pislamem i jakimiś tam pieniążkami dla patologii... robi swoje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
Marek
8 lat temu
To tak jakby facet zarabiał co miesiąc 4000zł i przynosił je żonie do domu. W kolejnym miesiącu zarobił o 3% więcej i przyniósł żonie wypłatę 4120zł. W kolejnym przyniósł żonie o 2 % więcej czyli 4220 zł, a ta do niego z ryjem dlaczego twoja wydajność spada. Nie nadajesz się na męża. Tak właśnie wygląda w Polsce, gdzie dochód kraju rosnie, a opozycja krzyczy, że jest co raz gorzej.
rafixxxxx
8 lat temu
Wzrost gospodarczy był duży, przyszedł pis wzrost spadł. Ta partia jest jak brzydka gruba kobieta, która usiadła mężczyźnie na kolanach....))))
Heinz
8 lat temu
Właśnie wychodzimy z "pułapki średniego wzrostu". Teraz będzie okres niskiego, patriotycznego, polskiego wzrostu rzędu 1,5 - 2%. I będzie to wzrost znakomity jakościowo. I w ogóle gospodarujemy nie dla wskaźników, którymi wraża UE dowolnie manipuluje, lecz dla Polek i Polaków, których dobro leży PiS-owi na sercu.
mmm455
8 lat temu
Czyli kolejne kłamstwo PIS-u . Przed wyborami PIS-owcy mówili o tempie rozwoju powyżej 4 proc a nawet 5 proc . Teraz nawet NBP na czele którego stoi związany z PIS-em Glapiński prognozuje oficjalnie wzrost PKB w najbliższych latach o co najwyżej 3 proc z hakiem. Przypominam ze za Balcerowicza wzrost PKB wynosił po 7 proc rocznie a za SLD po 5 , 6 proc rocznie.
jan321
8 lat temu
.................PODEJRZANA"ZADYSZKA"!!!,,BEATKO RATUJ !!!...................................................