W IV kwartale utrzyma się obniżony wzrost gospodarczy, ale w kolejnych kwartałach powinien przyspieszyć - wynika z opublikowanego w czwartek przez NBP zapisu dyskusji na ostatnim decyzyjnym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej 9 listopada br., czyli tzw. minutes.
Z dokumentu wynika, że członkowie Rady uznali, iż najbardziej prawdopodobną perspektywą wysokości stóp procentowych w kolejnych kwartałach jest ich utrzymanie na dotychczasowym poziomie, choć nie wykluczali ich obniżania, gdyby inflacja rosła wolniej niż przewidywania.
"Omawiając perspektywy koniunktury w Polsce, członkowie Rady wskazywali, że - w świetle wyników listopadowej projekcji - wzrost gospodarczy w IV kw. prawdopodobnie utrzyma się na obniżonym poziomie, lecz w kolejnych kwartałach powinien przyśpieszyć. Jak podkreślali członkowie Rady, głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach pozostanie konsumpcja, której dynamika ma być wyższa w przyszłym roku. Przyśpieszenie wzrostu PKB w przyszłym roku będzie wspierane także przez oczekiwane zwiększenie się inwestycji, związane z wyższym stopniem absorpcji środków unijnych. O prawdopodobnym wyraźnym wzroście wykorzystania funduszy unijnych w przyszłym roku świadczy zwiększenie liczby podpisanych umów na realizację projektów w ramach nowej perspektywy finansowej UE" - czytamy w dokumencie.
Według średnich prognoz NBP, wzrost PKB spowolni do 3 proc. w tym roku (z 3,9 proc. w poprzednim), a następnie przyspieszy do 3,6 proc. w 2017 roku, by odnotować ponownie słabszy wynik na poziomie 3,3 proc. w 2018.
Członkowie RPP przyznali też, że "roczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych pozostaje ujemna, jednak skala deflacji maleje".
"Odnosząc się do perspektyw kształtowania się cen, członkowie Rady zwracali uwagę, że - zgodnie z listopadową projekcją - dynamika cen będzie nadal stopniowo rosnąć i w nadchodzących kwartałach stanie się dodatnia. Projekcja wskazuje też, że w kolejnych latach inflacja będzie się kształtować w pobliżu dolnej granicy odchyleń od celu NBP" - głosi zapis dyskusji.
"Niektórzy członkowie Rady byli jednak zdania, że dynamika cen w przyszłym roku może być nieco niższa, niż przewiduje listopadowa projekcja (przedział 0,5 do 2,0 proc.). Jako czynniki mogące oddziaływać w kierunku niższej niż w projekcji dynamiki cen członkowie ci wymieniali ewentualność obniżenia się cen surowców na światowych rynkach oraz możliwość wolniejszego w porównaniu do projekcji wzrostu inwestycji w Polsce" - dodano w tzw. minutes.
Według projekcji NBP, deflacja konsumencka wyniesie 0,6 proc. w tym roku, ale już w przyszłym roku mamy mieć do czynienia ze wzrostem cen - inflacja wyniesie 1,3 proc., a w 2018 roku 1,5 proc.
Dyskutując na temat poziomu stóp procentowych NBP "członkowie Rady uznali, że powinny one pozostać niezmienione". Podtrzymali bowiem ocenę, że "stabilizacja stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną".
"Członkowie Rady wskazywali, że - w świetle dostępnych informacji - najbardziej prawdopodobna jest stabilizacja stóp procentowych w kolejnych kwartałach. Niektórzy członkowie Rady oceniali, że gdyby utrwalało się spowolnienie wzrostu gospodarczego i rosło ryzyko utrzymywania się inflacji poniżej celu przez dłuższy czas, wówczas uzasadnione byłoby rozważenie obniżenia stóp procentowych. Większość członków Rady zaznaczała jednak, że decyzje Rady powinny uwzględniać również wpływ poziomu stóp procentowych na stabilność krajowego systemu finansowego" - głosi dokument NBP.
9 listopada br. RPP utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna pozostała w wysokości 1,50 proc., stopa lombardowa 2,50 proc., stopa depozytowa 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli 1,75 proc.