Polska gospodarka urośnie w tym roku o 3,7 procent. Ceny mają wzrosnąć o 2 procent. Tak wynika z analizy ekspertów Narodowego Banku Polskiego. Bank centralny zaprezentował raport na temat inflacji.
Wiceszef Instytutu Ekonomicznego NBP - Jacek Kotłowski powiedział, że gospodarka będzie rosła głównie dzięki zakupom Polaków. Taka sytuacja trwa od kilku kwartałów. Niskie bezrobocie, rosnące wynagrodzenia i świadczenia skłaniają do wydawania pieniędzy. Drugim powodem wzrostu gospodarczego w tym roku będą inwestycje, które po ubiegłorocznym spowolnieniu, zdaniem eksperta przyśpieszą.
Według analityków banku centralnego inflacja czyli ogólny wzrost cen po obecnym skoku pozostaną stabilne. Za wzrost odpowiada głównie energia. W analogicznym okresie ubiegłego roku paliwa taniały. Ich wzrost napędza obecnie inflację. Pozostałe elementy wskaźnika, takie jak żywność, według Jacka Kotłowskiego rosną wolniej.
W raporcie podkreślono dobrą kondycję rynku pracy, czyli niskie bezrobocie.
Wśród czynników, które budzą niepewność, eksperci wymieniają między innymi spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach, spadek cen surowców czy Brexit.