Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Wzrost gospodarczy w Polsce. Kuczyński: "tsunami pieniądza poszło do kieszeni konsumentów"

22
Podziel się:

- Zdecydowanie przyczyną wzrostu była konsumpcja prywatna, czyli to, co my wydajemy - uważa analityk finansowy Piotr Kuczyński. - Taka fala, ja tu mówię wręcz o tsunami pieniądza, poszła do kieszeni konsumenta i spowodowała wzrost gospodarczy - wyjaśnił.

- Dane dotyczące wzrostu PKB potwierdzają rosnącą siłę polskiej gospodarki - mówi Kuczyński
- Dane dotyczące wzrostu PKB potwierdzają rosnącą siłę polskiej gospodarki - mówi Kuczyński (wp.pl)

- Zdecydowanie przyczyną wzrostu była konsumpcja prywatna, czyli to, co my wydajemy - uważa analityk finansowy Piotr Kuczyński. - Taka fala, ja tu mówię wręcz o tsunami pieniądza, poszła do kieszeni konsumenta i spowodowała wzrost gospodarczy - wyjaśnia.

Analityk przekonuje, że jeżeli na świecie nie pojawi się kryzys, to prognozy dla Polski wciąż są optymistyczne.

- Wykorzystanie środków unijnych plus dobry układ od strony politycznej, bo w przyszłym roku mamy wybory samorządowe, za dwa lata parlamentarne, to wszystko będzie powodowało nakręcenie koniunktury, bo wiadomo, samorządy będą chciały pokazać, że coś robią, więc zaczną inwestować, rząd będzie chciał pokazać, że dużo zrobił, też będzie inwestował i to wszystko będzie powodowało wzrost inwestycji i wzrost koniunktury gospodarczej przynajmniej przez najbliższe dwa lata - mówi.

W środę GUS opublikował szybki szacunek Produktu Krajowego Brutto, z którego wynika, że w II kwartale 2017 r. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 3,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Jednocześnie PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) był wyższy niż przed rokiem o 4,4 proc.

Zobacz także: Oto co składa się na cenę paliwa, którą widzimy na dystrybutorze

- To jest bardzo dobra informacja, bo jeżeli jest wysoki wzrost gospodarczy, to należy spodziewać się, że będzie spadała stopa bezrobocia, czyli będzie nam łatwiej znaleźć pracę. Jeżeli łatwiej nam będzie znaleźć pracę, a przedsiębiorcom będzie trudno znaleźć pracowników, to powinny nam rosnąć wynagrodzenia - mówił Piotr Kuczyński, analityk finansowy.

Zaznaczył jednak, że nie jest to sytuacja, która pozwoliłaby "osiąść na laurach".

- Do luksusu jeszcze troszkę będzie nam brakowało, tak ze 20-30 lat, zanim dojdziemy do sytuacji Niemiec, no ale niewątpliwie staramy się iść w tym kierunku i odrabiać te straty, które zostały wypracowane nie z naszej winy - stwierdza.

- Dane dotyczące wzrostu PKB po pierwszym półroczu, potwierdzają rosnącą siłę polskiej gospodarki. Odsezonowany wzrost gospodarczy wyniósł 4,4 proc., licząc rok do roku. Tym samym, Polska jest liderem wzrostu gospodarczego wśród dziesięciu największych krajów Unii Europejskiej i jak pokazują również dzisiejsze dane opublikowane przez Eurostat - rozwój gospodarczy Polski jest dwa razy szybszy od średniej wszystkich państw Unii Europejskiej - mówił PAP przed kilkoma dniami wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Piotr Kuczyński uważa, że to, że rozwój gospodarczy w Polsce jest szybszy niż w innych krajach, jest zupełnie normalną sytuacją.

- My nadrabiamy pewien stracony dystans, dopiero jesteśmy w systemie kapitalistycznym od dwudziestu ośmiu lat, a państwa rozwiniętej Europy żyły w nim ciągle, a po wojnie przechodziły cały boom gospodarczy, siedemdziesiąt lat tego boomu gospodarczego. Nic dziwnego, że u nich te wzrosty są nieco niższe, właściwie o połowę niższe niż u nas - wyjaśnia.

Kuczyński ocenił, że główną przyczyną wzrostu była konsumpcja prywatna. - A to z kolei było efektem 500+, no bo to jest dwadzieścia kilka miliardów złotych, które poszło do kieszeni ludzi plus spory wzrost płacy minimalnej, spory wzrost emerytury minimalnej i stawki godzinowej. To wszystko spowodowało, że taka fala, ja tu mówię wręcz o tsunami pieniądza, która poszła do kieszeni konsumenta i spowodowała wzrost gospodarczy - wskazał Kuczyński.

gospodarka
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
WYRÓŻNIONE
Oby ekspert m...
7 lat temu
Tsunami... przychodzi, zalewa potężną ilością wody i ODPŁYWA. A to co zostaje po niej to RUINA. Więc z tym porównaniem do tsunami radzę panu ekspertowi uważać. Jeśli jest ekspertem to WIE, że gospodarka żadnego kraju nie rozpędza sie w rok czy dwa lata. 5 lat to minimum, żeby taki rozpęd, czyli wzrost stał się trwałym trendem. Mnie nie podniecają wskaźniki dobierane tak, by udowodnić z góry przyjętą tezę panie ekspercie. Zalew pieniądza na rynku nie powoduje inflacji jedynie wtedy, gdy gospodarka jest w stanie ten pieniądz wchłonąć i zużyć na dalszą rozbudowę, czyli gdy istnieje wcześniej zbudowany system drenażu finansowego i redystrybucji finansów na rynku (i nie chodzi mi o prostacki drenaż do prywatnej kieszeni najbogatszych!). Zamiast zachwycać się napływem pieniędzy na rynek, proszę pokazać gdzie i jak spowodował on TRWAŁY WZROST INWESTYCJI długoterminowych, a nie efemeryd inwestycyjnych, które padną za rok czy dwa nigdy nie wszedłszy w fazę realizacji.
wika
7 lat temu
Takie tsunami jak 500 plus, można byłoby pochwalić tylko wtedy gdyby pieniądze na ten projekt pochodziły z oszczędności budżetowych w sferze wydatków na biurokracją , ale one pochodzą z zaciągniętego kredytu, które trzeba będzie spłacać.
ax
7 lat temu
Czyli idzie hiperinflacja.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (22)
przemys
7 lat temu
Konsumuj dziś...spłacisz jutro - to podstawa polityki gospodarczej PIS.
Edek
7 lat temu
Przygladajac sie i analizujac wszystkie komentarze pana Kuczynskiego dochodze do wniosku, ze jakies niszcicielskie tsunami przeszlo przez szare komorki mozgowe pana analityka, stad tyle bezsensu i brak logiki w jego wypowiedziach. Smutne to , ale prawdziwe.
miro
7 lat temu
ekonomiczne menele z wyborczej i newsweeka wróżyły że polskie rodziny 500+ wydadzą na alkohol
ZK590
7 lat temu
JA za moje zapracowane 500 złotych też wiedziałbym jak je wydać. Państwo zdecydowało sprezentować je tym co brzydzą się pracą.
ax
7 lat temu
Czyli idzie hiperinflacja.
...
Następna strona