O 2,5 proc. urosła w trzecim kwartale polska gospodarka w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku - potwierdzenia tego wstępnego szacunku spodziewają się w środę ekonomiści. Nie można jednak wykluczyć, że dane GUS okażą się niespodzianką. I to raczej negatywną.
W środę o godzinie 10. Główny Urząd Statystyczny opublikuje informacje poświęcone dynamice wzrostu PKB w trzecim kwartale 2016 r. Nie jest tajemnicą, że polska gospodarka rozwija się najwolniej od 2013 r., głównie z tego powodu, że firmy i samorządy ostro wyhamowały swoje inwestycje. Chociaż ekonomiści mają nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą odbicie, to jednak zakończenie całego roku z wynikiem powyżej 3 proc. (dynamika wzrostu PKB) jest mało prawdopodobne.
Wzrost PKB poniżej 3 proc. To raczej przesądzone
- Opóźnienie wydatkowania środków unijnych. Do tego zmiany w rzeczywistości polityczno-gospodarczej w Polsce, które miały wpływ na spółki Skarbu Państwa - te dwa czynniki załamania inwestycji w Polsce wymienia w money.pl Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. - Wygląda na to, że inwestycje ze środków unijnych ruszą w przyszłym roku, więc nadzieje na odbicie są uzasadnione - uważa ekonomista.
Na razie jednak jego zdaniem tylko prywatna konsumpcja jest tym, dzięki czemu polska gospodarka całkowicie nie zahamowała - inaczej mówiąc, PKB ratują sami konsumenci wydający pieniądze w sklepach.
- W danych GUS warto będzie zwrócić uwagę na podział składowych PKB. Spodziewam się wyraźniejszego wzrostu konsumpcji, przy jednoczesnym spadku inwestycji. Nie zauważymy też raczej pozytywnego wpływu eksportu netto na dynamikę PKB - mówi Maciej Reluga.
Ekonomiści wskazują, że taki rozwój sytuacji w polskiej gospodarce może spowodować, iż cały 2016 r. zamknie się wzrostem PKB na poziomie poniżej 3 proc. r/r. Słabo. Zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że rząd oczekuje wzrostu PKB o 3,4 proc. r/r, a wcześniej była mowa nawet o wyniku na poziomie 3,8 proc. r/r.
Wskaźniki makroekonomiczne dla Polski | |||
---|---|---|---|
Wskaźnik | 2015 | 2016* | 2017* |
PKB (% r/r) | 3,9 | 2,9 | 2,5 |
Konsumpcja (% r/r) | 3,2 | 3,6 | 3,4 |
Inwestycje (% r/r) | 6,1 | -2,7 | 4,7 |
Inflacja CPI (%) | -0,9 | -0,6 | 1,8 |
Bezrobocie (%) | 9,7 | 8,4 | 8,4 |
Źródło: money.pl na podstawie danych banku Credit Agricole. *Prognoza.
Zagraniczne instytucje tną prognozy
Ekonomiści z banków nie są jedynymi, którzy dość sceptycznie podchodzą do prognoz prezentowanych przez rząd. Spowolnienie wzrostu gospodarczego dostrzegły też międzynarodowe instytucje.
Wśród nich jest m.in. OECD - analitycy obniżyli prognozę wzrostu PKB Polski w 2016 r. do 2,6 proc. z wcześniejszej w wysokości 3 proc. Ich zdaniem wynik powyżej 3 proc. Polska powinna ponownie osiągnąć w 2017 r. (prognoza to 3,2, proc. wobec wcześniejszej 3,5 proc.).
Z kolei Komisja Europejska obniżyła swoją prognozę wzrostu PKB w Polsce do 3,1 proc. w 2016 r. (wobec wcześniejszej 3,7 proc.) Z kolei EBOiR mówi o wzroście na poziomie 3 proc. (wobec wcześniejszej 3,6 proc.).
RPP wstrzyma się z podwyżkami stóp procentowych
W takiej sytuacji przed niełatwym zadaniem stanie Rada Polityki Pieniężnej, która podejmuje decyzje o stopach procentowych, a więc jednocześnie koszcie kredytów złotowych, które spłacają Polacy.
Obecnie tzw. główna stopa referencyjna jest na najniższym w historii poziomie 1,5 proc. Jeszcze niedawno część ekonomistów wskazywała, że RPP będzie dążyć do podwyżek stóp, bo gospodarka ma się dobrze, rynek pracy jest w doskonałej kondycji, wynagrodzenia rosną, a okres deflacji (czyli spadku cen) zbliża się ku końcowi. Teraz sprawa wcale nie jest taka oczywista.
- Zakładam, że RPP będzie chciała przeczekać okres spowolnienia, nie zmieniając stóp procentowych. Ich obniżka nie zachęci firm do inwestowania, bo w tej chwili to wcale nie koszt kredytów jest problemem - mówi Maciej Reluga. Zauważa jednak, że jeżeli dane za czwarty kwartał 2016 r. znów okażą się bardzo słabe, to będziemy świadkami dyskusji o tym, czy nie należałoby obniżyć stóp procentowych, a część inwestorów z pewnością będzie pod taki scenariusz grać.
O tym, że RPP poczeka z jakimikolwiek ruchami praktycznie przez cały 2017 r. są przekonani ekonomiści z banku Credit Agricole: "Ze względu na rosnącą inflację i oczekiwane przez nas przyspieszenie wzrostu gospodarczego w II poł. 2017 r. (coraz większe wykorzystanie środków unijnych i wpływ efektów niskiej bazy), Rada zdecyduje się na rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej w grudniu 2017 r." - piszą ekonomiści Credit Agricole, wskazując na możliwą podwyżkę o 0,25 pkt. proc. na koniec 2017 r.
Sami ekonomiści NBP w swojej ostatniej prognozie również zweryfikowali swoje wcześniejsze oczekiwania dotyczące PKB. Wskazują jednak na możliwe odbicie w 2017 r.
Porównanie prognoz NBP z lipca i listopada 2016 r. | |||
---|---|---|---|
2016 | 2017 | 2018 | |
PKB (% r/r) | |||
XI 2016 | 3 | 3,6 | 3,3 |
VII 2016 | 3,2 | 3,5 | 3,3 |
Inflacja CPI (% r/r) | |||
XI 2016 | -0,6 | 1,3 | 1,5 |
VII 2016 | -0,5 | 1,3 | 1,5 |
Źródło: money.pl na podstawie danych NBP.