Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki nie wyklucza, że tegoroczny wzrost PKB może być wyższy niż zapisane w budżecie 3,6 proc. Morawiecki wypowiedział się też na temat opodatkowania pracy robotów. Jego zdaniem apel Billa Gatesa w tej sprawie jest słuszny.
Morawiecki był pytany przez dziennikarzy podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit", czy wzrost PKB w I kw. tego roku mógłby być wyższy niż w IV kw. ubiegłego roku, powiedział, że prognozy na ostatni kwartał 2016 roku były między 0,5 proc. a 1,5 proc., tymczasem wzrost wyniósł 2,7 proc.
Jedyna taka prognoza
- Byliśmy jedynymi, którzy utrzymywali bardzo wysoką optymistyczną prognozę, tak samo na ten rok twardo trzymamy wzrost gospodarczy, który założyliśmy w budżecie. Może zaskoczymy raczej na plus niż na minus, czyli więcej niż 3,6 proc. raczej niż mniej - powiedział Morawiecki.
Dodał, że analitycy i agencje ratingowe jedna po drugiej podnoszą prognozy.
Morawiecki, pytany o wzrost inwestycji, powiedział, że widzi go m.in. w mikrogospodarce. Zaznaczył, że wzrost inwestycji to proces wielomiesięczny, wieloletni.
- Byliśmy w trendzie spadkowym inwestycji, dzisiaj jesteśmy już po odbiciu się od tego trendu spadkowego i w kolejnych kwartałach tego roku zanotujemy większe przyrosty inwestycji - poinformował Morawiecki.
Według niego spodziewane podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych nie powinny zahamować wzrostu w gospodarce strefy euro i Unii Europejskiej, a w ślad za tym w Polsce.
Roboty trzeba opodatkować
Morawiecki pytany był również o to, czy podpisałby się pod apelem Billa Gatesa o to, by opodatkować prace robotów, które zastępują pracę ludzi.
- To jest apel, który myśmy sformułowali już kilkanaście miesięcy temu. Oczywiście, że trzeba w przyszłości opodatkować roboty, bo roboty to jest kapitał zamieniony na technologię bardzo zaawansowaną, która po prostu generuje bardzo wysoką wartość dodaną. Czyli, mówiąc językiem biznesowym, tworzy najwyższą marżę - odpowiedział Morawiecki.
- Sposób opodatkowania tego kapitału, a więc robotów, jest jak najbardziej elementem, który trzeba przedyskutować. Trzeba skonstruować najlepszy system. Nie wyobrażam sobie, żeby pracy było coraz mniej, a właściciele tych robotów, którzy czerpią - można powiedzieć z wielowiekowego dziedzictwa myśli ludzkiej, myśli technicznej - byli jedynymi beneficjentami - wyjaśnił Morawiecki.
Ocenił, że ze względu na postęp technologiczny i jego konsekwencje dla rynku pracy, trzeba stworzyć "nowe realia podatkowe wydatków publicznych, wydatków społecznych i emerytalnych", aby każdy mógł nie tylko żyć wygodnie, ale także mógł wzbogacać społeczeństwo w każdym wymiarze.