Portfele Polaków pogrubiły się od 2008 roku o 25 procent. To niemal najlepszy wynik spośród wszystkich krajów OECD, czyli tych określanych jako rozwinięte.
Realna pensja przeciętnego Polaka wzrosła w ciągu ostatniej dekady o 25 proc. - wynika z danych OECD. Spośród krajów skupionych w tej organizacji wyprzedziła nas tylko *Litwa. *Tam realne wynagrodzenie zwiększyło się od tego czasu o około 40 proc. Średnia dla wszystkich krajów nie przekroczyła 10 procent. Mniej więcej na tym poziomie rosły pensje w najbardziej rozwiniętych krajach, na przykład w Niemczech czy we Francji.
Co ciekawe, na trzecim miejscu na podium znalazło się Chile. To jeden z niewielu południowoamerykańskich krajów należących do OECD. Ledwie o kilka procent wzrosły wynagrodzenia w USA, choć w ostatnich latach w tym kraju utrzymuje się niezła koniunktura w gospodarce.
Czytaj też: Przeciętne wynagrodzenie w I kw. 2018 r. wyniosło 4521,08 zł
Nie zaskakuje kraj, który zajął ostatnie miejsce w zestawieniu OECD - to Grecja. W tym państwie wynagrodzenia od lat nie rosną, tylko się kurczą. Przez całą dekadę spadły o niemal 20 proc. Realne wynagrodzenia spadły też o kilka procent w Meksyku oraz nieznacznie w Wielkiej Brytanii. Przez płacę realną ekonomiści rozumieją zależność pomiędzy kosztami a zyskami. To siła nabywcza płacy, czyli po prostu ilość towarów czy usług, które można za nią kupić.
Przeczytaj także: Dzięki niemu możemy dziś wysyłać maile w Polsce. Pomóżmy Tadeuszowi uratować syna
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl