Resort Andrzeja Adamczyka, zapytany przez "Dziennik Gazetę Prawną" o docelowy model płatności na autostradach, odpowiada, że w analizach rozważa również model, na którym opiera się AmberGo. Chodzi o płatności przez telefon.
Jak pisaliśmy w money.pl, za przejazd autostradą A1 można już płacić mobilnie. System AmberGO ma działać pilotażowo przez rok na autostradzie między Toruniem a Gdańskiem, na odcinku Rusocin - Nowa Wieś.
Właściciel AmberOne instruuje, że wystarczy pobrać aplikację AmberGo na telefon i zarejestrować się. Podać trzeba numer rejestracyjny i kategorię pojazdu oraz dodać kartę płatniczą.
Czytaj więcej: Opłaty na autostradzie A1. Aplikacja ma zmniejszyć korki
Teraz, podczas podróży, wystarczy uruchomić aplikację. Dla płacących mobilnie przeznaczone są osobne bramki oznaczone symbolem AmberGO. Tam system zidentyfikuje rejestrację, zmienia kolor sygnalizacji świetlnej z koloru czerwonego na zielony i automatycznie podniesie szlaban. Zjeżdżając z autostrady również wyznaczoną bramką opłata za przejazd zostanie automatycznie pobrana z karty.
Zobacz także: System poboru opłat działa tylko na połowie przeznaczonych do tego dróg
Za funkcjonowanie AmberGO płaci spółka GTC. Jeśli system się sprawdzi, rząd - jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna", będzie miał go właściwie po testach i to bez ponoszenia kosztów. Jeśli rozwiązanie okaże się nietrafione, wina spadnie na koncesjonariusza.
Ekspert ds. transportu Adrian Furgalski w komentarzu dla gazety zwraca uwagę, że system, który miał rozładować korki, na razie nie rozładowuje ruchu. Otwarta jest tylko jedna bramka, która na dodatek nie jest przeznaczona tylko dla użytkowników AmberGO.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl