Beneficjentem próby wykiwania prawa przez znaną sieć sklepów może zostać... Poczta Polska. Wszystko przez prawo uchwalone parę lat temu.
Sieć sklepów ogłosiła wczoraj, że jej placówki będą otwarte w niedziele, nawet te z zakazem handlu. Podstawa prawna? Sklepy Żabki prowadzą współpracę z Pocztą Polską i kurierską firmą DHL. Chodzi przede wszystkim o działalność jako punkt odbioru paczek kurierskich. Ta działalność jest wykluczona z zakazu handlu. Stosowne oznaczenia dla sklepów zostały już wysłane do ajentów placówek Żabki.
Jest jednak problem. Sklepy Żabki wykonują usługi pocztowe na podstawie prawa pocztowego, które obowiązuje od nieco ponad pięciu lat. Zniosło ono monopol poczty na przyjmowanie i doręczanie listów (o masie poniżej 50 g) oraz liberalizowało rynek.
Dla mających chrapkę na wejście do pocztowej branży był pewien haczyk. Ustawa zakładała kompensację dla operatora (czyli Poczty Polskiej), jeśli usługi powszechne (te z kolei zdefiniowane przez ustawodawcę jako takie, która dla dobra wspólnego muszą być świadczone w jednolity sposób i w przystępnych cenach) okażą się dla niego nierentowne. Miały się na nią składać firmy pocztowe, które świadczą rzeczone usługi (czyli np. wysyłanie listów) lub „podobne”.
Skomplikowane wyjaśnienia Poczty
Jest to więc furtka, która pozwala pozyskać Poczcie Polskiej pieniądze od firm, które świadczą podobne usługi. Na ile jednak jest to zagrożenie dla samej Żabki?
W przesłanym money.pl oświadczeniu państwowy gigant odcina się od działalności sieci. „To autonomiczna decyzja Zarządu Żabka Polska S.A”, czytamy w dokumencie podpisanym przez rzecznik prasową Poczty Justynę Siwek. Rzecznik podkreśla, że sklepy Żabka nie są placówkami Poczty w rozumieniu prawa pocztowego
„Niemniej obecny stan prawny nie wyklucza możliwości posiadania statusu placówki pocztowej przez sklepy Żabka innego operatora pocztowego lub sytuacji gdy Żabka jako Spółka jest zarejestrowanym operatorem pocztowym. Informacji w tym zakresie może udzielić podmiot: Żabka Polska S.A. wskazując czy jest zarejestrowanym operatorem pocztowym lub czy ma podpisaną umowę agencyjną z innym operatorem pocztowym. Zgodnie ze stanem faktycznym, sklepy Żabka mają podpisaną umowę z firmą Point Pack.pl S.A., która tworzy sieć punktów nadania i odbioru przesyłek, które są zlokalizowane w sklepach Żabka i Freshmarket” - napisano (pisownia oryginalna).
Poczta podkreśla także, że z „dotychczasowej współpracy” wynika, że znikomy procent paczek jest odbieranych przez klientów w niedzielę.
Żabka powinna martwić się o pieniądze?
- Jest taka możliwość, ale w praktyce to bardzo trudne – mówi nam nieoficjalnie osoba związana z Pocztą Polską, zapytana o możliwość sięgnięcia pieniędzy od firm i podmiotów, które zajmują się usługami pocztowymi. – Obawiam się, że to dwie różne sprawy prawne. Z jednej ustawy wynika, że do bycia placówką pocztową trzeba spełnić konkretne warunki, a co innego może wynikać z innego warunku określonego w prawie. To jest duże pole do dywagacji – kontynuuje. Jej zdaniem należy jednak oddzielić dwie rzeczy, usługi powszechne od komercyjnych. A Żabka kreuje się, jak wynika z oświadczenia Poczty, na sieć nadawania i odbioru przesyłek.
Taka działalność znajduje się w wykazie usług powszechnych. Prawo pocztowe zakłada umożliwienie obrotu paczek do 10 kg. Jak czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Pocztę Polską „sklepy naszego partnera (...) nie są placówkami pocztowymi Poczty Polskiej w rozumieniu Ustawy Prawo Pocztowe”. Wyglądałoby więc na to, że przy takiej interpretacji kasa Żabki jest bezpieczna.
Dalej jednak czytamy: „Niemniej obecny stan prawny nie wyklucza możliwości posiadania statusu placówki pocztowej przez sklepy Żabka innego operatora pocztowego lub sytuacji gdy Żabka jako Spółka jest zarejestrowanym operatorem pocztowym”.
O sprawę zapytaliśmy Żabkę. Mimo początkowych obietnic nie otrzymaliśmy stanowiska przed publikacją. Wciąż czekamy na odpowiedź.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl