Jest też inna przyczyna częstszego sprawdzania naszych firm.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" według firmy Bisnode, wywiadowni gospodarczej o globalnym zasięgu, w 2016 r. zagraniczne podmioty zamówiły 328,9 tys. raportów prześwietlających finanse przedsiębiorców z Polski. To - jak zauważa gazeta - aż o 64 proc. więcej niż rok wcześniej. W ciągu ostatnich dwóch lat sprzedaż takich informacji podwoiła się.
Zdaniem Tomasza Starzyka, analityka Bisnode, wzrost ten jest efektem rosnącego zainteresowania inwestycjami w Polsce. Firmy z zagranicy, wchodząc na polski rynek, sprawdzają potencjalnych kontrahentów.
Jednak nie tylko chęć inwestowania była impulsem do sprawdzania polskich przedsiębiorców. Drugim była współpraca handlowa i chęć zabezpieczenia płatności za dostawy towarów i usług do Polski.
Zagraniczni dostawcy prześwietlają polskich odbiorców, bo z rzetelnością w płaceniu za dostarczony towar nie jest u nich najlepiej - pisze dziennik. Według raportu wywiadowni Euler Hermes, w 2016 r. zadłużenie polskich odbiorców z tytułu niezapłaconych faktur zwiększyło się aż o 47 proc.
Najwięcej długów polscy przedsiębiorcy mają wobec niemieckich kontrahentów (wzrost wartości należności o 286 proc.). Potem w kolejności wobec włoskich, francuskich czy czeskich.