Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zagraniczni kierowcy w Czechach nie muszą bać się mandatów

0
Podziel się:

Cudzoziemcy, którzy na terytorium Czech popełnią wykroczenie drogowe, nie muszą się obawiać mandatów. Policja praktycznie nie ma prawnych możliwości wyegzekwowania kar pieniężnych nakładanych na obcokrajowców

- napisał w czwartek dziennik "Pravo".

"Policja właśnie dlatego stara się od ukaranego mandatem zagranicznego kierowcy całą kwotę uzyskać bezpośrednio na miejscu. Późniejsze egzekwowanie mandatu jest bardzo skomplikowane" - przyznała otwarcie rzeczniczka prasowa komendy głównej czeskiej policji Blanka Kosinova.

Wnioski o wyegzekwowanie należności od ukaranego mandatem zagranicznego kierowcy - który nie zapłacił na miejscu, ale wziął mandat kredytowy - kierowane są do wydziałów administracyjnych gmin właściwych dla miejsca popełnienia wykroczenia. "My możemy jedynie sprawcy wysłać list, na który on wcale nie musi zareagować" - powiedział szef wydziału postępowania administracyjnego praskiego magistratu Josef Mihalik. "Innych możliwości nie mamy" - dodał.

Rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości Marek Zeman w wypowiedzi dla "Prava" przyznał, że rzeczywiście urzędy są bezsilne. "Nie istnieje prawna możliwość np. egzekucji, albo innych podobnych kroków" - wyjaśnił. Wg ekspertów ciągle brakuje stosownych umów międzynarodowych, które regulowałyby kwestię ściągania należności od cudzoziemców ukaranych za wykroczenia drogowe przez czeską policję.

Szef praskiej policji drogowej Pavel Szvrczula powiedział, że jeśli np. czeski kierowca spowoduje wypadek pod wpływem alkoholu to może dostać (w postępowaniu administracyjnym) bardzo wysoki mandat i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na wiele lat. "W większości przypadków obcokrajowiec z takich przypadków wychodzi bezkarny" - dodał.

Bardzo często zdarza się, że zatrzymany przez policję drogową obcokrajowiec, który popełnił wykroczenie drogowe twierdzi, że nie ma gotówki, ale jedynie kartę płatniczą. Czeska policja (mimo że są informacje o takich próbach podejmowanych zwłaszcza wobec kierowców z Polski) nie może np. zatrzymać mu paszportu ani prawa jazdy czy dowodu rejestracyjnego, prosząc, aby pieniądze wymienił w bankomacie.

Jeśli kierowca nie ma gotówki, przyjmuje mandat kredytowy, odbiera dokumenty i odjeżdża. Praktycznie nie zdarza się, aby taki mandat został później zapłacony. Do końca tego roku czeska policja ma mieć jednak 50 umieszczonych w radiowozach terminali, w których za mandat będzie można jednak płacić kartą.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)