Zdaniem ekologów, wyławianie w tym celu rekinów doprowadziło do globalnego spadku ich populacji, co zagraża ekosystemowi. W 10 amerykańskich stanach, głównie tych położonych na wschodnim i zachodnim wybrzeżu oraz na Hawajach, obowiązuje już zakaz handlu płetwami rekinów. Teksas jest pierwszym regionem znajdującym się w Zatoce Meksykańskiej, który do nich dołączył.
Na wodach należących do USA odcinanie płetw rekinom jest nielegalne. Prawo wprowadzono dlatego, gdyż kłusownicy łowiąc te ryby w brutalny sposób pozbawiają je płetw. Następnie wrzucają rekiny do wody, a te duszą się w niej lub są atakowane przez inne drapieżniki, przed którymi nie mogą się skutecznie bronić.
Według danych Światowej Agencji Oceanicznej, rocznie wyławia się około 73 milionów sztuk tych ryb, a głównym ośrodkiem handlu jest Hongkong. Sam roczny handel płetwami rekina warty jest około 480 milionów dolarów.