Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Zakaz handlu w niedziele. Orlen zaprzecza, że to dlatego zakłada hurtownie

15
Podziel się:

Orlen chce rozpocząć działalność hurtowni, które miałyby zasilać sieć sklepów własnych i stacje franczyzowe. Chce wykorzystać nadchodzące przepisy o zakazie handlu w niedzielę? Firma stanowczo zaprzecza i tłumaczy się m.in. sprzedażą koszulek i młynków do kawy do stacji franczyzowych. Znamienne jednak, że rozpoczyna działalność hurtową w właśnie tym momencie, gdy pozostałym zakazuje się handlu w dni święte.

Orlen przekonuje, że to nie zakaz handlu w niedziele przyczynił się do planów otwarcia hurtowni
Orlen przekonuje, że to nie zakaz handlu w niedziele przyczynił się do planów otwarcia hurtowni (materiały prasowe Orlen)

Orlen chce rozpocząć działalność hurtowni, które miałyby zasilać sieć sklepów własnych i stacje franczyzowe. Chce w ten sposób wykorzystać nadchodzące przepisy o zakazie handlu w niedzielę? Firma stanowczo zaprzecza i tłumaczy się m.in. sprzedażą koszulek i młynków do kawy do stacji franczyzowych. Znamienne jednak, że rozpoczyna działalność hurtową właśnie w tym momencie, gdy pozostałym zakazuje się handlu w dni święte.

W ubiegły piątek podaliśmy, że PKN Orlen planuje zmiany w swoim statucie, dzięki którym mógłby rozpocząć działalność hurtowni w branżach od mięsnej po obuwniczą i AGD. Termin wprowadzenia nowej działalności dziwnie zbiega się w czasie z zaawansowaniem prac nad ustawą o zakazie handlu w niedzielę.

Zapytaliśmy firmę, jakie są powody zmian akurat teraz. Sieć ponad stu sklepów O!Shop na stacjach Orlenu nie daje przecież na razie podstaw do tworzenia całego systemu zaopatrzenia.

Wszystko wskazuje na to, że koncern zwietrzył po prostu szansę na wzrost sprzedaży różnych towarów nie tylko paliw, jeśli zakaz handlu w niedzielę wejdzie w życie. Utworzenie własnej hurtowni pomogłoby układać plan promocji i zwiększyć marże - jednak by zakładać magazyny trzeba najpierw mieć odpowiednio dużą sieć sklepów do zaopatrzenia i odpowiednie obroty.

Zobacz także: Zobacz również: Na stację paliw po buty, mięso i telewizor. Zakaz handlu w praktyce

"Planowaliśmy to już od roku"

Proponowana zmiana statutu Orlenu wynika według spółki ze strategii koncernu przyjętej już w grudniu 2016 roku i "nie ma związku z mającymi wejść w życie ograniczeniami handlu w niedzielę" - podano w przesłanym do nas komunikacie.

Zbigniew Leszczyński, członek zarządu PKN Orlen ds. sprzedaży detalicznej, tłumaczy nam, że głównym powodem zmian jest sprzedaż poza sieć własnych stacji, czyli do prowadzących stacje franczyzowe.

- Analogicznie jak przy dostawach paliw, PKN Orlen zaproponuje dostawy produktów pozapaliwowych swoim partnerom biznesowym prowadzącym stacje franczyzowe, którzy nie mają bezpośrednich umów z producentami, więc będą mogli skorzystać z potencjału zakupowego Orlenu - mówi Leszczyński Money.pl. - Ponieważ stacje franczyzowe są samodzielnymi podmiotami gospodarczymi, konieczna jest zmiana statutu spółki w zakresie sprzedaży hurtowej, żebyśmy mogli jeszcze bliżej ze sobą współpracować - dodaje.

Firma podała, że skala działalności sklepowej rośnie i podjęto decyzję o zmianie modelu zaopatrzenia stacji. Część produktów sklepowych będzie kupowana bezpośrednio u producentów i dostawców, zamiast w hurtowniach prowadzonych przez podmioty trzecie.

Orlen przygotowuje teraz pilotażowy projekt zmiany systemu dystrybucji części produktów z oferty sklepowej. Po fazie testów i ewentualnym wdrożeniu projekt będzie obejmował wszystkie stacje własne oraz tę część stacji franczyzowych, które już teraz korzystają z potencjału zakupowego koncernu.

Pilotaż ruszy w lipcu 2018 r. na 100 stacjach własnych, a pełne wdrożenie, wraz ze stacjami franczyzowymi nastąpi za rok, w styczniu 2019 r.

Chodzi o koszulki i młynki

Koncern tłumaczy, że nawet sprzedaż koszulek sportowych do sieci franczyzowej na Orlen Warsaw Marathon, strojów piłkarskich, czy gadżetów patriotycznych związanych ze stuleciem niepodległości wymaga wpisania do zakresu działalności całej podklasy: „sprzedaż hurtowa odzieży i obuwia”.

Jako kolejne przykłady wymienia się młynki do kawy z logo StopCafe, które trzeba było ująć w zakresie działalności, jako „sprzedaż hurtową elektrycznych artykułów użytku domowego”, czy kubki do kawy z logo StopCafe - te ostatnie wymagały według firmy wpisania w zakres działalności Orlenu „sprzedaż hurtowa wyrobów porcelanowych, ceramicznych i szklanych oraz środków czyszczących”.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
AdamS
7 lat temu
I po co te kłamstwa. Wszyscy wiemy jak jest.
Minister bez ...
7 lat temu
Przecież władzę nad Orlen ma rząd, czyli nasi ustawodawcy. Zamykają cudze żeby otworzyć swoje.
czy tak ?
7 lat temu
Pytanie zasadnicze powinno brzmieć : Ile będziemy MUSIELI zapłacić w ORLENIE za taki sam produkt , jak w Biedronce , LIDLU ,Auchanie .... ? Stawiam ,że zdecydowanie więcej. Dlaczego nie konkurują cenami, tylko zakazami ograniczającymi konkurencję . Jak zawsze straci klient
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
miś
7 lat temu
Mocne lobby Orlenu to główny skutek wprowadzenia zakazu handlu.
Hawranek
7 lat temu
Pensje skandalicznie niskie i jeszcze dokładają obowiązków! Niedługo będziemy sprzedawać dmuchane lale.
miro
7 lat temu
co za frajer w niedziele robi zakupy
Piotr
7 lat temu
Fajnie mają murzynów do pracy za najniższą krajową pro można odrzucać dodatkowe obowiązki chora firma a konkurencja w tym czasie sprzedaje paliwo taniej
Piotr
7 lat temu
Fajnie mają murzynów do pracy za najniższą krajową pro można odrzucać dodatkowe obowiązki chora firma a konkurencja w tym czasie sprzedaje paliwo taniej