Kwestia wolnej niedzieli była jednym z tematów piątkowego spotkania Rady Biskupów Diecezjalnych, która zebrała się na Jasnej Górze. Radę tworzą hierarchowie wszystkich, 44 polskich diecezji.
Biskupi po raz kolejny wyrazili swe poparcie dla projektu ustawy przygotowanej przez Solidarność ws. ograniczenia handlu w niedziele. - "Ufają, że inicjatywa tego związku zawodowego i znaczące poparcie społeczeństwa nie zostaną zlekceważone, a Parlament Rzeczypospolitej Polskiej przywróci narodowi polskiemu niedzielę jako wartość religijną, rodzinną, kulturową i społeczną" - czytamy w komunikacie podsumowującym spotkanie.
* Zakaz handlu w niedzielę. Oto stanowisko biskupów *
Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc pytany o powód, dla którego biskupi po raz kolejny zajmują się tą kwestią, odpowiedział, że "niedziela jest bardzo ważną wartością". - Dla nas niedziela to jest dzień święty, jest Boże przykazanie, jest przykazanie kościelne i my postulujemy wolną od pracy niedzielę, bo "niedziela jest Boża i nasza" - to było hasło w Piekarach Śląskich głoszone od dziesięcioleci i ciągle je będziemy powtarzać - zaznaczył.
- Mam świadomość, że nie ma takiego bezpośredniego związku między wolną niedzielą a praktykami religijnymi, ale chodzi o świętowanie, aby w ten dzień absolutnie się różnił od wszystkich innych, żeby rodzina była razem, żeby go razem przeżywała, żeby weszła w strefę przyrody, kultury, odpoczynku, budowania więzi społecznych - powiedział abp Skworc.
Dodał, że w konstytucji niemieckiej ws. wolnej niedzieli uzasadnienia są "bardzo dalekie od motywacji religijnych". - Podają właśnie taką motywację bardziej natury społecznej, bo mówią o tym, że wspólne świętowanie jest tworzywem budowania więzi społecznych - wskazał.
- Myślę, że to jest też taka dobra podpowiedź dla tych, którzy szukają argumentów, że to wspólne świętowanie może być okazją do budowania więzi społecznych. Może to też jest powód czy przyczyna, że nam się dzisiaj te więzy społeczne jakoś rwą, bo nie potrafimy wspólnie świętować - podkreślił.
Metropolita wyraził nadzieję, że w Polsce rozpocznie się niebawem debata nad wspomnianą inicjatywą obywatelską.
- Jak obliczyłem, od roku 2016 już pięciokrotnie udzielaliśmy tej inicjatywie poparcia, ale jak też łatwo zauważyć. Sejm aktualnie nad tym nie pracuje. Ta sprawa nie jest podejmowana, nad czym bardzo ubolewamy. I dajemy jasne sygnały, że na tej niedzieli nam bardzo zależy, jak też pewnie zależy społeczeństwu, a zwłaszcza tym, którzy muszą w niedzielę wykonywać prace niekonieczne, bo my w jakiś sposób bierzemy te osoby po prostu w obronę - mówił.
Metropolita pytany był też o możliwe przyczyny,dla których posłowie nie zajmują obecnie tym projektem. - Możemy się domyślać, że są pewne zahamowania, które mogą dotykać pewnych obaw związanych z tym, że zaniechanie handlu w niedzielę może obniżyć dochody, wpływy do budżetu, może akurat jest za tym ten czynnik natury ekonomicznej, finansowej - wyraził swe przypuszczenie.
- To może jest bardzo poważny zarzut, co teraz powiem, ale my to jakoś tak odczytujemy, że to jest pewne lekceważenie zarówno głosu związków zawodowych - oni byli inicjatorami, oni zbierali podpisy - ale jest to także lekceważenie Konferencji Episkopatu Polski, która jasno, wyraźnie, podając konkretne argumenty merytoryczne, się do tej sprawy odniosła i ciągle ma nadzieję, że w końcu taka regulacja będzie miała w naszym kraju miejsce - powiedział.
Ponadto podkreślił, że "nie można handlować niedzielą", np. proponując, że na początek wprowadzi się dwie niedziele wolne od handlu, a później ewentualnie pozostałe.
Kończąc, metropolita katowicki kwestię wolnej niedzieli nazwał symbolicznie "Programem Niedziela". - Odnosimy się do tych działań rządu, które są godne polecenia, te wszystkie prospołeczne akcje, ale żeby nawet konsumować program 500 plus, potrzeba programu Niedziela plus, żeby rodzina miała także wolną dla siebie niedzielę - podsumował abp Skworc.
Agnieszka Kliks-Pudlik