Do sądów trafiło już co najmniej 80 wniosków o ukaranie handlowców, którzy naruszają zakaz handlu w niedzielę. Postępowanie sądowe czeka m.in. Żabkę - tak wynika z informacji inspekcji pracy.
"Dziennik Gazeta Prawna" podsumował pierwsze trzy miesiące obowiązywania zakazu handlu. Inspekcja pracy, na którą się powołuje, podaje, że wielu sprzedawców naruszających zakaz handlu zdecydowało się na polubowne załatwienie sprawy. Z reguły kończyło się to mandatem w wysokości od tysiąca do dwóch tysięcy złotych. Natomiast do sądów trafiły sprawy tych sklepów, które mimo ostrzeżeń inspektorów nagminnie naruszali zakaz handlu.
W razie przegranej grozi im grzywna nawet do 100 tys. zł.
Zobacz: Prezes Bakalland: zakaz handlu może mieć wpływ na firmy, kiedy obejmie wszystkie niedziele
Wnioski do sądów dotyczą zarówno pojedynczych sklepów, jak i sieci. - Wśród placówek, które naruszyły przepisy na terenie województwa mazowieckiego, są trzy sklepy należące do sieci Żabka - poinformowała Anna Wójcik z Okręgowej Inspekcji Pracy w Warszawie.
Według "Dziennika Gazety Prawnej" Żabka przewija się też w rozmowach z innymi inspektorami pracy. - Nie ukrywają oni, że kontrole przeprowadzane w ostatnią niedzielę maja były w dużej mierze nakierowane właśnie na Żabkę w związku z tym, że sieć chciała wykorzystać status placówki pocztowej, by móc otwierać sklepy - pisze gazeta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl