Kto na zakazie reklamy alkoholu ucierpi najbardziej? - Ta decyzja uruchamia całe domino konsekwencji. To uderzenie w agencje reklamowe, domy mediowe i w końcu telewizje. Jeśli to ma doprowadzić do spadku konsumpcji piwa, to przypomnę, że z podatku jest tego 8 mld zł. Każdy procent spadku spożycia to 80 mln mniej w budżecie - stwierdza Bartłomiej Morzycki ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego "Browary Polskie" w programie "Money. To się liczy".
- To nadmierna ingerencja państwa, m.in. w swobodę funkcjonowania działalności gospodarczej. To jest taka nadregulacja - dodaje Morzycki.
Na program "Money. To się liczy" zapraszamy od poniedziałku do piątku o godz. 16 na money.pl i wp.pl.