Jeden kontrakt, 17 mln zł mniej w wydatkach. Zakład Ubezpieczeń Społecznych właśnie ogłosił, kto wygrał wyścig po umowę administora jednego z systemów (konkretnie Mainframe, czyli główne systemy obliczeniowe, które pomagają w ogarnięciu ogromnej masy danych). Oszczędności przyniósł po prostu przetarg. Wystarczyła jego organizacja, by udało się znacznie zbić cenę.
O tym, jak do tej pory wyglądała część negocjacji kontraktów w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, pisaliśmy w materiale pt. "Trupy w szafie ZUS. Zakład przejrzał umowy IT, oszczędności zbliżają się do miliarda złotych". Obecny zarząd ma zastrzeżenia do większości starych kontraktów. I od dłuższego czasu ucina zbędne wydatki, negocjuje nowe umowy.
Dotychczas, czyli przez 20 lat od uruchomienia Kompleksowego Systemu Informatycznego, wykonawca usługi administrowania środowiskiem systemowym mainframe, był wybierany właśnie w trybie zamówienia z wolnej ręki. To ZUS wskazywał, kto ma odpowiadać za system.
Ostatnia 3-letnia umowa w tym zakresie, którą Zakład zawarł w grudniu 2014 roku z IBM Polska, opiewała na ponad 44 mln zł (brutto). Jak podkreśla ZUS, w komunikacie "dzięki podjęciu decyzji przez zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o ogłoszeniu przetargu ZUS zaoszczędzi w najbliższych trzech latach prawie 17 mln zł na samej tylko usłudze administrowania środowiskiem systemowym".
Spośród czterech podmiotów, które stanęły do przetargowej rywalizacji, najlepszą ofertę opiewającą na 27,6 mln zł złożył dotychczasowy wykonawca, czyli IBM Polska.
- Jak możemy zaobserwować na przykładzie administracji platformą Mainframe, przetarg potrafi przekonać naszych partnerów do rekonstrukcji swoich dotychczasowych warunków cenowych. Dziękuję naszemu zespołowi oraz wszystkim oferentom za stworzenie realnej i skutecznej konkurencji w tak wyjątkowym postępowaniu przetargowym - komentuje Krzysztof Dyki, wiceprezes ZUS.
Byłeś potraktowany przez agencję pracy w podobny sposób? Wiesz o podobnych praktykach w innych krajach? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl